Rozbestwieni bohaterowie. Recenzja komiksu „Tytani. Świat Bestii” tom 1

Pora na kolejne duże wydarzenie z uniwersum DC! W kwietniu do sprzedaży trafił pierwszy z dwóch tomów poświęconych Tytanom. Przekonajcie się, czy warto w ich towarzystwie odwiedzić „Świat Bestii”.

Liga Sprawiedliwości stała się przeszłością, a jej miejsce zajęli Tytani. Niebezpieczeństwa, z jakimi początkowo mierzy się działająca pod przewodnictwem Nightwinga grupa, pozostawiają po sobie więcej pytań niż odpowiedzi. Jakby mało było zagadki związanej z zagrożeniem na tle ekologicznym, to jeszcze do życia ekipy powraca dawny przeciwnik, na potknięcie Graysona i spółki czyha sama Amanda Waller, a w siedzibie Tytanów pojawiło się ciało Flasha.

Po tak intrygującym początku nastąpiło równie interesujące rozwinięcie wydarzeń. Podczas lektury miałem niekiedy wrażenie, że Tom Taylor jak tylko mógł odwlekał chwile, kiedy zamiast na postaciach musiał on skupić się na akcji i Dużych Wydarzeniach wpływających na losy całej planety. Dzięki temu zamiast standardowego, superbohaterskiego łubu-dubu otrzymaliśmy tytuł zbalansowany i wyróżniający się na tle wielu wcześniejszych historii. O ile ta część „Tytanów”, w której Taylor mógł po swojemu skupić się na poczynaniach tytułowej drużyny i rozwijać relacje między jej członkami, wypadła świetnie, o tyle nie mogę pozbyć się przeświadczenia, że druga część opowieści nieco przerosła scenarzystę. Niekiedy na karty komiksu wkrada się chaos, a kolejne zdarzenia następują po sobie zbyt szybko.

Jednak jako całość pierwsza część „Świata Bestii” wypada nad wyraz dobrze. Interesująco przedstawia się finałowe zagrożenie, a projekty zezwierzęconych wersji znanych postaci prezentują się super. Fabuła została poprowadzona sprawnie, a od pewnego momentu z każdą stroną narasta napięcie i zwiększa się desperacja bohaterów. Ciekawi mnie niezmiernie, w jaką stronę to pójdzie. Pewnie ponownie będziemy świadkami jakiegoś cudownie wprowadzonego rozwiązania, które pozwoliło na odkręcenie wydarzeń, do jakich doszło. Cóż, taki czar komiksów superbohaterskich. Poza miejscami zbyt szybkim tempem „Tytanom” niewiele można zarzucić. To przyzwoicie (a miejscami nawet bardzo dobrze) napisane czytadło, które sprawdza się w roli dostarczyciela rozrywki.

tytani tom 1 komiks 

Jeśli chodzi o warstwę wizualną, to mamy do czynienia z pełnym zakresem umiejętności artystów. Znajdziemy tu dopieszczone i niesamowicie przyjemne dla oczu prace Nicoli Scott oraz równie udane plansze stworzone przez Ivana Reisa. Na łamach omawianej pozycji oboje zaprezentowali się od najlepszej strony! Po dotarciu do ostatniej strony „Świata Bestii” aż sięgnąłem po inne komiksy z rysunkami Scott i Reisa, by jeszcze dłużej pocieszyć się ich cudownościami, jakie wyszły spod ich rąk. Między okładkami znajdziemy też dzieła ze średniej półki (zeszyt narysowany przez Daniela Hillyarda) oraz nieczytelne koszmarki (ich autorem jest Keron Grant).

Komiks został solidnie wydany. Otrzymaliśmy miękką oprawę i standardowy format amerykański. Jakość papieru i druku jest zadowalająca. Podobnie mogę napisać o poziomie tłumaczenia. W ramach dodatków w zbiorze zamieszczono kilka okładek alternatywnych, które rozpoczynały poszczególne zeszyty.

Pierwszy tom „Tytanów” nie jest wolny od wad, ale sprawdza się w roli emocjonującej lektury. Czyta się to szybko, przyjemnie, a po skończonej lekturze ma się apetyt na więcej.

Oceny końcowe komiksu „Tytani. Świat Bestii” tom 1

4+
Scenariusz
4+
Rysunki
5
Tłumaczenie
5
Wydanie
4+
Przystępność*
4+
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6. 

*Przystępność – stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum. 

 

Scenariusz

Tom Taylor

Rysunki

Nicola Scott, Ivan Reis, Danny Miki, Keron Grant, Fisco Ossio, Daniel Hillyard, Edwin Galmon

Przekład

Paulina Walenia

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Liczba stron

276

Druk

kolor

Data premiery

23 kwietnia 2025 

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza do recenzji.

Zdj. Egmont / DC Comics