Tag: Flash

Jeśli korzystacie z Netfliksa, to zyskaliście właśnie okazję do obejrzenia kolejnej głośnej premiery. Do oferty streamingowego giganta zawitała następna produkcja dostępna do tej pory wyłącznie w katalogu serwisu Max. Tym razem jest to superbohaterskie widowisko o Flashu z Michaelem Keatonem wracającym do roli Batmana.

Włodarze studia Warner Bros. nie zamierzają zatrzymać na własność nawet swoich najgłośniejszych premier kinowych z ostatnich lat. Po tym, jak w ostatnich miesiącach do oferty Netfliksa trafiały takie filmy jak „Czarny Adam”, „Shazam! Gniew bogów”, teraz przyszła pora na widowisko o Flashu. Następna w kolejce jest między innymi „Barbie”.

Uniwersum DC Comics coraz odważniej sięga po alter ego swoich doskonale znanych bohaterów, szukając tym samym odświeżenia całej serii. W komiksie „Flash” działa to całkiem przyzwoicie, a Wally West ze swojej roli wywiązuje się tak jak powinien.

„Zaćmienie” to drugi tom nowej serii komiksowego „Flasha”, gdzie tytułowym bohaterem jest Wally West. Przejęcie przez niego obowiązków naczelnego herosa Central City pozwoliło odświeżyć fabułę i skierować ją na nieco inne, nieszablonowe tory.

We wrześniu ukazały się wydania 4K UHD, Blu-ray oraz DVD filmu „Flash”. Zapraszamy do recenzji wydania Blu-ray.

Kolejna superbohaterska produkcja Warnera w błyskawicznym tempie trafi do serwisów VOD. Już za chwilę będzie można online obejrzeć film „Blue Beetle”, który poniósł spektakularną klapę w kinach. Kiedy nowa produkcja DC Comics zawita do oferty HBO Max?

W Warnerze zapewne wiele by dali, aby zapomnieć w końcu o premierze superbohaterskiego widowiska o Flashu, ale film nadal przypomina o sobie za sprawą kolejnych porażek. Po tym, jak wynik w kinach naraził studio na gigantyczne straty, teraz przyszła wiadomość o fatalnej oglądalności na platformie Max.

Dzisiaj mamy wielki dzień dla fanów superbohaterskich filmów ze świata DC Comics! Na platformę HBO Max trafiła właśnie produkcja „Flash”, która mimo kompromitującej porażki w kinach zyskała sobie sporo wiernych fanów. Jeśli jednak nie widzieliście na dużym ekranie przygód najszybszego herosa DC, to właśnie pojawiła się sposobność do nadrobienia zaległości!

Filmowa produkcja o Flashu zmierza na platformę HBO Max, gdzie pojawi się już w najbliższy piątek, ale cały czas nie milkną jeszcze echa gigantycznej porażki nowego filmu DC Comics w kinach. Okazuje się, że straty poniesione przez Warnera będą jeszcze większe, niż pierwotnie zakładano.

W tym tygodniu w streamingu pojawi się kilka głośnych premier. Wystarczy wspomnieć choćby o serialu „Ahsoka” od platformy Disney+, czy filmie „Flash” od HBO Max. Premier nie zabraknie też na platformie Netflix i Prime Video oraz w kinie. Sprawdźcie, co obejrzeć w nadchodzących dniach.

Choć analitycy nie wróżą widowisku o Błękitnym Skarabeuszu sukcesu w globalnych kasach, wygląda na to, że projekt zaskoczy nas od strony jakości. Wbrew przeciętnym zwiastunom, film zbiera bardzo przyzwoite recenzje ze strony zagranicznych krytyków.

Podczas gdy wszystkie gwiazdy na niebie wskazywały, że Gal Gadot pożegnała się z rolą Wonder Woman, odtwórczyni roli najpopularniejszej kobiecej superbohaterki zaprzeczyła medialnym doniesieniom. Choć w zapowiedzianym przez Jamesa Gunna rysie zrebootowanego uniwersum DC zabrakło miejsca dla kultowej Amazonki, wygląda na to, że heroska znajdzie się w odświeżonym panteonie kostiumowych śmiałków.

W Polsce Disney jeszcze z rynku fizycznych wydań się nie wycofuje. Znamy już wrześniowe premiery od dystrybutora Galapagos, wśród których znalazła się także kolejna pozycja od Disneya. Mamy więc pewność, że w naszym kraju studio jak na razie jeszcze z płytowych wydań nie rezygnuje. Obok „Małej syrenki” na liście premier znajdzie się też „Flash” i nowy film w reżyserii Wesa Andersona, czyli „Asteroid City”. Poznajcie szczegółową rozpiskę premier.

Superbohaterskie widowisko o Flashu trafiło właśnie do dystrybucji cyfrowej. Nowa produkcja studia Warner Bros. dostępna jest od dzisiaj w polskich serwisach VOD. Gdzie można już obejrzeć film z Ezrą Millerem i Michaelem Keatonem?

Możecie pamiętać, że pośród kawalkady CGI-herosów we „Flashu” kinowy ekran na kilka chwil zajął sam Nicolas Cage (czy może raczej jego cyfrowe wyobrażenie?) w roli Supermana. Choć „występ” nie przypadł do gustu znacznej części fanów, okazuje się, że gwiazdor kina jest nieco mniej krytyczny w ocenie cameo. No, może poza tym, że wolałby zagościć w filmie na dłużej.