Sacha Baron Cohen nie planuje kolejnych filmów o Boracie

Sacha Baron Cohen, odtwórca postaci Borata, ujawnił, że nie planuje realizacji kolejnych filmowych przygód kultowego kazachstańskiego dziennikarza. Aktor przyznał, że drugą część zrealizował wyłącznie, by po swojemu rozliczyć się z rządami Donalda Trumpa. 

Mimo ciepłego przyjęcia przez widownię i niemałego rozgłosu „Kolejnego filmu o Boracie”, Cohen nie jest zainteresowany powrotem do postaci. W rozmowie z dziennikarzami aktor zdradził, że Borata na chwilę obecną „odłożył”:

Borat powrócił przez Trumpa. Był oczywisty powód na realizację tego filmu. Nie widzę powodu, by robić to jeszcze raz. Więc tak, zamknąłem go w szafie. 

Nieco dalej, w tym samym wywiadzie, Cohen wyjaśnił, że celem drugiego „Borata” było zaprezentowanie zagrożenia „Trumpizmu” i konsekwencji kłamstw odchodzącego prezydenta.

Film opowiada o zagrożeniu, jakie stanowi Trump i „Trumpizm”. Jego kłamstwa i teorie spiskowe mają zabójczy efekt. Zamiast uciekać od tego, jak świat radzi sobie [z tą sytuacją], wydawało mi się, że lepiej opowiedzieć o tym wprost. Borat to postać fikcyjna, grana przeze mnie, lecz zderzona z prawdziwym światem... (...)

Biorąc pod uwagę, że efekty szeroko pojętej polityki socjoparanoi Donalda Trumpa, przed którą przestrzega Cohen, obserwujemy na bieżąco w aktualnych reportażach z Waszyngtonu, trudno odmówić aktorowi celnej prognozy. „Kolejny film o Boracie” zobaczycie na Amazon Prime Video.

Źródło: Movie Web / zdj. Amazon