Zgodnie z zapowiadanym od dłuższego czasu planem, reżyser Sam Mendes założył specjalny fundusz charytatywny, poświęcony walce z negatywnymi skutkami pandemii koronawirusa względem przemysłu teatralnego w Wielkiej Brytanii. Inicjatywa została poparta przez włodarzy Netfliksa, Stevena Spielberga i Armanda Iannucciego.
Mendes, który od wielu tygodni deklarował swoje wsparcie względem pozostawionej bez pracy społeczności artystów i techników współtworzących brytyjską scenę, chce w ten sposób pomóc tym, którzy ucierpieli najdotkliwiej od czasu zamknięcia teatrów 16 marca, nie kwalifikując się zarazem na wsparcie rządowe. Każdy z wnioskujących o przyznanie wsparcia finansowego będzie mógł ubiegać się o kwotę tysiąca funtów.
Netflix wsparł fundusz wpłatą 500 tysięcy funtów. Stosownych donacji dokonali też Steven Spielberg i producent Armando Iannucci. Warto dodać, że choć Netflix wspierał już Brytyjski Instytut Filmowy oraz zróżnicowane fundusze związane z pracownikami przemysłu filmowego i telewizyjnego, ostatni krok jest pierwszym, którego gigant streamingowy dokonał w kontekście brytyjskiego teatru.
Mendes tłumaczył konieczność otwarcia funduszu w niedawnym oświadczeniu:
Tysiące profesjonalistów współtworzących brytyjskich teatr zmaga się z sytuacją krytyczną. Wielu z nich nie było w stanie otrzymać pomocy ze strony rządu. Potrzebują pomocy. Stworzyliśmy fundusz, a o pomoc mogą ubiegać się wszyscy zmagający się z trudnościami freelancerzy teatralni. [Fundusz] został zaprojektowany z myślą o pracownikach, którzy dotarli do punktu krytycznego – nie są w stanie postawić jedzenia na stołach, czy zapłacić rachunków; dla tych którzy rozważają opuszczenie branży.
Start funduszu zbiegł się z ogłoszonym wczoraj przez kanclerza skarbu Wielkiej Brytanii, Rishiego Sunaka programem wsparcia dla artystów, który oscyluje wokół 2 miliardów dolarów.
Źródło: Variety / zdj. Universal Pictures