Sam Neill walczy z rzadkim nowotworem. Aktor opowiada o chorobie: Po prostu cieszę się, że żyję

Sam Neill, aktor znany między innymi z kultowego „Parku jurajskiego” zdecydował się ujawnić światu, że przez ostatnie miesiące zmagał się z wyjątkowo rzadkim nowotworem krwi. U aktora zdiagnozowano chłoniaka angioimmunoblastycznego T-komórkowego. Neillowi udało się pokonać chorobę, ale do końca życia będzie musiał przyjmować specjalne leki. Gwiazdor opowiedział o swoich doświadczeniach w nowym wywiadzie.

Po raz pierwszy Neill zauważył niepokojące objawy podczas ubiegłorocznej trasy promocyjnej filmu „Jurassic World Dominion”. Nienaturalnie spuchnięte gruczoły skłoniły go do wizyty u lekarza. Po wykonaniu specjalistycznych badań u aktora wykryto rzadką postać raka krwi. Leczenie rozpoczęto od chemioterapii, ale nie przyniosła jednak oczekiwanych skutków. Zdecydowano się wówczas na terapię nowym lekiem, który ostatecznie pomógł aktorowi wygrać z chorobą. Terapia nie została jednak zakończona i Neill będzie musiał przyjmować lek co miesiąc do końca życia. Aktor opowiedział o swoich doświadczeniach z ostatnich miesięcy w wywiadzie dla magazynu The Guardian:

Nie mogę udawać, że w ostatnim roku nie było mrocznych momentów. Te mroczne chwile rzucają jednak światło na ulgę i wiesz, sprawiły, że jestem wdzięczny za każdy dzień i niezmiernie wdzięczny za wszystkich moich przyjaciół. Po prostu cieszę się, że żyję.

Sprawdź też: Czy będzie trzeci sezon serialu „Cień i kość”? Kto dostanie spin-off? Omawiamy zakończenie.

Neill zdradził też, że podczas walki z chorobą musiał znaleźć dla siebie nowe zajęcie i zaczął pisać pamiętnik. Spisywanie własnych wspomnień okazało się wyjątkowo pomocne w znalezieniu motywacji do codziennych zmagań z przeciwnościami.

Zdałem sobie sprawę, że nie mam nic do roboty. A ja jestem przyzwyczajony do pracy, uwielbiam coś robić. Uwielbiam chodzić do pracy. Uwielbiam przebywać z ludźmi każdego dnia i cieszyć się ich towarzystwem, przyjaźnią, tym wszystkim. I nagle zostałem tego pozbawiony. Pomyślałem wtedy: Co ja teraz zrobię? Nigdy nie chciałem napisać książki. Ale jak już zacząłem, to zdałem sobie sprawę, że daje mi to powód do życia. Kładłem się do łóżka z myślą: Jutro o tym napiszę… to mnie uratuje. I naprawdę uratowało mi to życie, bo nie dałbym rady przez to przejść, nie mając nic do roboty.

W kwietniu widzowie będą mogli zobaczyć Sama Neilla w komedii fantasy The Portable Door”, będącej adaptacją cyklu powieści Toma Holta.

źródło: deadline.com / zdj. Universal Pictures