Danny Ramirez („Top Gun: Maverick”, „Kapitan Ameryka: Nowy wspaniały świat”) szykuje się do niezwykle ambitnego projektu – aktor nie tylko wcieli się w główną rolę, ale także wyprodukuje nową wersję „Człowieka z blizną”. Co ważne, nie będzie to kolejne podejście do kultowego filmu Briana De Palmy z 1983 roku, lecz współczesna interpretacja oryginalnej powieści Armitage’a Traila z 1930 roku.
„Myślę, że to idealny moment na uwspółcześnienie tej historii”
Produkcją zajmie się firma Pinstripes, prowadzona przez Ramireza i jego wieloletniego współpracownika Toma Culvera. Producent w rozmowie z Deadline podkreślił, że projekt ma ambicję przenieść historię w realia współczesności: „Chcemy ją zmodernizować, adaptując oryginalną powieść. Oczywiście istnieje spuścizna filmu z Pacino z lat 80. i jeszcze wcześniejszej ekranizacji, ale myślę, że to idealny moment na uwspółcześnienie tej historii, a mieć kogoś takiego jak Danny w roli głównej to naprawdę ekscytujące”.
Nowa odsłona „Człowieka z blizną” ma już zapewnione finansowanie na etapie developmentu, a twórcy podkreślają, że chcą uniknąć nostalgii i sentymentalnych nawiązań. Projekt ma być świeżym spojrzeniem na klasyczny materiał literacki, który znajduje się obecnie w domenie publicznej – w przeciwieństwie do wersji De Palmy, do której prawa wciąż posiada Universal.
Ramirez w najbliższych miesiącach nie może narzekać na brak zajęć. Aktor bierze udział w zdjęciach do widowiska Marvela „Avengers: Doomsday”, a na początku przyszłego roku weźmie udział w zdjęciach do nowego filmu Todda Haynesa „De Noche”, gdzie partnerować mu będzie Pedro Pascal. Do tego powróci także w trzecim sezonie „The Last of Us”, w którym jego postać Manny otrzyma znacznie większą rolę niż dotąd.
Sprawdź też: Alan Ritchson zostanie Batmanem? Aktor rozmawiał już z Jamesem Gunnem!
Warto przypomnieć, że Universal od dekad próbował zrealizować nową wersję „Człowieka z blizną”. Najbliżej sukcesu było w 2020 roku, gdy do projektu dołączył Luca Guadagnino, a scenariusz przygotowali bracia Coen. Ostatecznie jednak i ten pomysł upadł.
źródło: World of Reel/zdj. Universal Pictures