„Seks w wielkim mieście” powrócił. Dlaczego w nowym serialu zabrakło Samanthy?

Bohaterki kultowego „Seksu w wielkim mieście” powróciły dziś na ekrany za sprawą nowego serialu, zatytułowanego „I tak po prostu”. W kontynuacji losów paczki przyjaciółek z hitowej produkcji zabrakło jednak postaci granej przez Kim Cattrall. Co stało się z aktorką wcielającą się w Samanthę Jones? Wyjaśniamy poniżej.

W oryginalnym serialu, który kronikował miłosne podboje i intymne problemy Carrie (Sarah Jessica Parker), Mirandy (Cynthia Nixon) i Charlotte (Kristin Davis) i Samanthy, postać Cattrall, czyli seksualnie wyzwolonej specjalistki od public relations, cieszyła się bodaj największą popularnością pośród widzów. Nieobecność bohaterki w nowej iteracji serialu zaskoczyła niektórych fanów, ale zakulisowe przyczyny stojące za wykreśleniem postaci z dalszego ciągu „Seksu w wielkim mieście” nie są bynajmniej niczym nowym.

Kim Cattrall i Sarah Jessica Parker – gwiazdy „Seksu w wielkim mieście” w konflikcie

I tak po prostu sarah jessica parker

Cattrall od lat nie ukrywała nie tylko swojego zmęczenia udziałem w serii, ale i nie szczędziła komentarzy pod adresem wyboistej relacji z główną gwiazdą serialu, Sarah Jessiką Parker. Według większości źródeł, relację Parker i Cattrall popsuła rywalizacja o wynagrodzenie za udział w oryginalnym serialu. Wraz z awansowaniem Parker do roli producentki wykonawczej w 2004 roku i podwyższeniem jej gaży za każdy z odcinków, aktorka wcielająca się w rolę Samanthy również domagała się podwyżki, co miało negatywnie odbić się na relacjach z resztą obsady. Inne wzmianki o pogarszających się nastrojach pośród gwiazd franczyzy pojawiły się pięć lat później, gdy podczas kręcenia drugiego pełnometrażowego filmu media raportowały, że Parker i Cattrall nie odzywają się do siebie na planie, co utrudnia pracę całej ekipie. W 2010 roku druga z aktorek wyznała, że do sieci trafił przejaskrawiony obraz całej sytuacji. A jednak, Cattrall miała też sparaliżować realizację trzeciej części filmów, warunkując swój udział uwzględnieniem przez Warner Bros. innych projektów, w które miała być zaangażowana. Sama aktorka zaprzeczyła tym doniesieniom wskazując tylko, że zwyczajnie nie była zainteresowana nakręceniem „trójki”, nieco później dodając, że nigdy nie przyjaźniła się z pozostałymi gwiazdami „Seksu”, a Parker nie była najmilszą osobą przy współpracy.

Po raz ostatni Cattrall skwitowała swój udział w serii w 2019 roku, wyjaśniając, że udział w „Seksie wielkim mieście” był „błogosławieństwem”, ale po realizacji drugiego filmu uznała, że temat został na dobrze wyczerpany. W konsekwencji, od samego początku rozwijania obecnego serialu HBO, wiadomo było, że Samantha będzie musiała zostać w jakiś sposób wypisana z grupy głównych bohaterek. O takich okolicznościach, w jednym z wywiadów wspomniał showrunner nowej serii i twórca pierwowzoru Michael Patrick King:

Nigdy nie planowaliśmy, że [w „I tak po prostu”] pojawi się czwórka [bohaterek] ponieważ Kim Cattrall z jakiegoś powodu nie chciała grać Samanthy – nawet gdy robiliśmy trzeci film. Nigdy nie myślałem sobie, że w fabule istnieje dziura, którą trzeba będzie jakoś wypełnić. To nie tak, że Samantha nie istnieje w ich życiach. Ten serial narodził się z trzech postaci. Jak wygląda ich życie i kogo możemy sprowadzić, by to zaprezentować? Nie zabrałbym się za to, gdyby nie to, że spodobał mi się ten pomysł. Mimo, że ludzie myślą, że dobrze znają tę franczyzę, w tej wersji znajdzie się dużo nowości. To już nie chodzi o to co było, a o to, co czeka dalej.

W nawiązaniu do słów Kinga, dodajmy, że w „I tak po prostu” na ekranie pojawił się szereg zupełnie nowych gwiazd franczyzy. Warto wymienić między innymi Nicole Ari Parker („Boogie Nights”), Saritę Choudhury („Zielony Rycerz. Green Knight”), Karen Pittman („Yellowstone”) i Sarę Ramirez („Spider-Man”).

Dwa odcinki serialu „I tak po prostu” są już dostępne w ofercie serwisu HBO GO. Premiery kolejnych odcinków, po jednym, będą odbywały się co tydzień w czwartek. Na serial złoży się 10 odcinków.

Miranda (Cynthia Nixon) Carrie (Sarah Jessica Parker) i Charlotte (Kristin Davis) w serialu I tak po prostu

źródło: Today / New York Post / zdj. HBO