Potwierdzono już oficjalnie, że na streamingowym rynku dojdzie do kolejnego połączenia usług. Na dobre w jeden twór przeobrażone zostaną serwisy Paramount+ oraz stacja Showtime. Dyrektor generalny Paramount, Bob Bakish poinformował przy okazji o zmianie polityki firmy, która będzie nastawiona teraz na tworzenie seriali z potencjałem na franczyzy. Mniej popularne produkcje będą kasowane. Pojawiły się już trzy pierwsze ofiary fuzji Showtime z Paramount+.
W sierpniu zeszłego roku spółka Paramount Global zdecydowała, że oferta Showtime zostanie połączona z ofertą platformy Paramount+. Usługi zostały wówczas w pełni połączone, co dało użytkownikom pełny dostęp do treści z obu katalogów w jednym miejscu. Wraz z połączeniem katalogów obydwu serwisów zaproponowano też promocyjną cenę na pakiet Paramount+/Showtime, która wiąże się ze zniżką na poziomie 33%. Teraz szef Paramount ogłosił finałowy krok w integrowaniu usług i poinformował, że kanał Showtime zostanie już nierozerwalnie połączona z serwisem Paramount+. Powstanie jedna wspólna usługa Paramount+ z Showtime, która sprawi, że treści Showtime będą dostępne w ofercie serwisu Paramount+. Fuzja ta będzie jednak dotyczyła tylko Stanów Zjednoczonych.
Sprawdźcie też: Jakie filmy i seriale obejrzymy w Polsce na SkyShowtime? Mamy listę dostępnych produkcji.
Paramount będzie teraz zwracał większą uwagę na to, jakie treści produkuje i zamierza skupiać się na tych tytułach, które mają największe szanse na osiągnięcie sukcesu i mogą stać się początkiem nowej franczyzy. Pierwszymi ofiarami tej polityki są tytuły „Trzy kobiety” z Shailene Woodley w roli głównej, „Pozwól mi wejść” oraz „Amerykański żigolak”. Pierwszy z tytułów został nakręcona i jest gotowa do pokazania widzom, ale Paramount nie widzi w niej wystarczająco dużego potencjału, dlatego zdecydował się na jej sprzedaż innej platformie. Pozostałe dwie produkcje doczekały się premiery pierwszych sezonów, ale ich oglądalność nie była imponująca, dlatego obydwie zostały właśnie anulowane.
Na czele Showtime nadal będzie stał Chris McCarthy, który rozpocznie ścisłą współpracę z Tomem Ryanem nadzorującym Paramount+. Połączenie usług doprowadzi do zmian w szeregach obydwu podmiotów. W najbliższych tygodniach, kiedy sytuacja dotycząca połączonej oferty będzie się klarowała, a struktura działalności nowego podmiotu nabierała kształtów, dojdzie też do serii zwolnień wśród pracowników.
zdj. Paramount+ / Showtime