Po ponad trzech dekadach od ostatniego występu w filmowej serii o Obcym jej główna gwiazda Sigourney Weaver otworzyła ponownie drzwi do świata Weyland-Yutani.
Sigourney Weaver bliska powrotu do świata Obcego
Podczas panelu z okazji 45-lecia franczyzy organizowanego na New York Comic Con aktorka zaskoczyła fanów, ujawniając, że producent Walter Hill napisał 50 stron nowej historii o Ripley, które mogą stać się podstawą jej powrotu. „Walter Hill jest moim bardzo dobrym przyjacielem i napisał 50 stron o tym, gdzie dziś mogłaby być Ripley i to naprawdę coś niezwykłego” – powiedziała Weaver na scenie, w rozmowie z Joshem Horowitzem.
Choć aktorka zaznaczyła, że nie ma pewności, czy projekt kiedykolwiek ujrzy światło dzienne, to co zaskakujące, potwierdziła, że odbyła już spotkanie z przedstawicielami Foxa i Disneya.
„Nie wiem, czy to się wydarzy, ale miałam już spotkanie z Foxem i Disneyem... Nigdy nie czułam potrzeby, by wracać do tej roli. Zawsze mówiłam: Pozwólmy jej odpocząć, pozwólmy jej się zregenerować. To, co napisał Walter, wydaje mi się jednak bardzo prawdziwe. Myślę, że to bardzo mocne pierwsze 50 stron”.
Sprawdź też: Nowy kryminał trafił na HBO Max. Krytycy i widzowie są zgodni jak nigdy!
Według Weaver, pomysł Hilla przedstawia Ripley jako osobę uwięzioną przez system, któremu próbowała pomóc, co wpisuje się w charakterystyczną dla serii krytykę korporacyjnej chciwości i dehumanizacji. „To przede wszystkim opowieść o społeczeństwie, które uwięziłoby kogoś, kto próbował pomóc ludzkości – ale stał się dla nich problemem, więc zostaje po prostu odsunięta. To naprawdę solidny pomysł na początek historii” – dodała aktorka.
Publiczność na panelu dodatkowo zaskoczyło niespodziewane pojawienie się Veronici Cartwright, filmowej Lambert z oryginalnego filmu z 1979 roku. Obie aktorki wspominały pionierski charakter filmu Ridleya Scotta, który początkowo nie był ceniony nawet przez studio. „Nie zorganizowali nam nawet premiery” – wspominała Cartwright. – „Poszłam więc sama do kina Egyptian Theater w Hollywood, żeby zobaczyć film. Kiedy doszło do sceny z potworem wyskakującym z klatki piersiowej, ludzie dosłownie wstawali z miejsc i wychodzili z sali. Nikt wcześniej nie widział czegoś takiego. To było naprawdę imponujące”.
Cartwright podkreśliła, że dopiero reakcja widzów — pełna przerażenia, szoku i fascynacji — pokazała, że „Obcy” był czymś znacznie większym, niż zakładał ówczesny Hollywood. W kontekście nadchodzącej kontynuacji filmu „Obcy: Romulus” i rosnącego zainteresowania franczyzą, powrót Weaver wydaje się bardziej możliwy niż kiedykolwiek.
zdj. Disney