„Singiel w Nowym Jorku” jeszcze trochę pociągnie. Skasowany wcześniej przez Netfliksa serial z Neilem Patrickiem Harrisem w roli głównej został uratowany przez Showtime. To właśnie za pośrednictwem tej platformy do widzów trafi nowa porcja odcinków.
Harris wciela się w rolę Michaela, mieszkańca Manhattanu, którego życie wydawało się idealne, dopóki jego mąż postanowił po 17 latach wyprowadzić się z domu. Z dnia na dzień Michael musi zmierzyć się z dwoma koszmarami — utratą osoby, którą uważał za swoją bratnią duszę, i nagłym odkryciem, że jest samotnym gejem w wieku 40 lat w Nowym Jorku.
Za stworzenie „Singla w Nowym Jorku” odpowiadają Darren Star, twórca „Seksu w wielkim mieście” i „Emily w Paryżu”, oraz Jeffrey Richman, znany z pracy przy „Współczesnej rodzinie” i sitcomie „Frasier”. Pomimo pozytywnego odbioru serialu (73% i 76% w serwisie Rotten Tomatoes) „Singiel w Nowym Jorku” nie okazał się na tyle popularny, by Netflix zdecydował o zamówieniu drugiej serii.
Na ten moment nie wiadomo jeszcze, na jaki termin planowany jest debiut nowego sezonu serialu.
Źródło: Variety / Rotten Tomatoes / Zdj. Netflix