Najświeższe doniesienia z obozu studia Sony Pictures sugerują, że wrześniowa premiera filmu „Venom: Let There Be Carnage” może zostać opóźniona. Zagrożony ma być także kinowy debiut animacji „Hotel Transylwania 4”.
Aktualizacja: Nie musieliśmy długo czekać na zapowiadane opóźnienie. Studio Sony Pictures poinformowało oficjalnie, że film „Venom: Let There Be Carnage” zostanie wypuszczony do kin 15 października.
Na początku sierpnia zadebiutował nowy zwiastun drugiej odsłony filmowych przygód Venoma i wielu fanów zaniepokoił fakt, że pod koniec zapowiedzi nie pojawiła się wzmianka o konkretnej dacie premiery. Studio nie zdecydowało się na umieszczenie informacji o ustalonej wcześniej dacie kinowego debiutu, który miał odbyć się w drugiej połowie września. Był to pierwszy sygnał, że Sony nie jest pewne, czy powinno wypuścić film do kin już we wrześniu. Teraz zakulisowe doniesienia ujawniają, że studio bardzo poważnie zastanawia się nad opóźnieniem premiery. Nową potencjalną datą ma być podobno 15 października, ale nie zostało to jeszcze potwierdzone – w kuluarach mówiło się przez moment nawet o przesunięciu premiery aż na styczeń przyszłego roku.
Dla Sony Pictures kinowa premiera filmu „Venom: Let There Be Carnage” jest niezwykle istotna, bowiem pierwsza część została dobrze przyjęta przez widzów i była sporym sukcesem finansowym – 856 mln dolarów z kin na całym świecie. Studio nie rozważa więc premiery w cyfrowej dystrybucji i chce doprowadzić do kinowego debiutu, jednak aby zmaksymalizować swoje szanse na finansowy sukces, musi dojść do niego w odpowiednim momencie.
Nieco inne plany studio ma natomiast co do animacji „Hotel Transylwania 4”. Premiera filmu była już przesuwana z lipca na październik tego roku, ale w obliczu rozprzestrzeniającego się wariantu delta studio rozważa przeniesienie premiery do cyfrowej dystrybucji. Studio jest zaniepokojone tym, że amerykańskie kina w największych ośrodkach rozrywki takich jak Nowy Jork będą zmuszone do ograniczenia widowni do osób zaszczepionych. Tego typu praktyka jest wyjątkowo niekorzystna dla produkcji skierowanych do młodszej widowni, dlatego Sony rozważa przeniesienie premiery do streamingu zamiast kolejnego przesunięcia premiery w kinach. Na razie są to czyste spekulacje, ale niewykluczone, że „Hotel Transylwania 4” może ostatecznie trafić do oferty serwisu Netflix, który już kilkukrotnie współpracował z Sony i związany jest ze studiem kontraktem.
źródło: deadline.com / zdj. Sony Pictures