Na powrót Petera Parkera do MCU będziemy musieli poczekać nieco dłużej? Wszystko na to wskazuje. Sony Pictures jakiś czas temu zaplanowało premierę najnowszego „Spider-Mana” na 24 lipca 2026 roku, jednak wiele źródeł sugeruje, że nowe przygody człowieka pająka zobaczymy dopiero na Gwiazdkę 2026 roku.
Kiedy „Spider-Man 4” trafi do kin? Data premiery wciąż nie jest pewna
Jeden z najbardziej wyczekiwanych powrotów do kinowego uniwersum Marvela, czyli kontynuacja przygód Petera Parkera została oficjalnie potwierdzona przez Sony Pictures nie dalej niż przed miesiącem. Odtwórcy głównych ról w najnowszej sadze o „Spider-Manie” - Tom Holland i Zendaya - są zachwyceni scenariuszem nadchodzącej 4. części serii i nie mogą doczekać się powrotu na plan, który obojgu otworzył drzwi do międzynarodowej kariery. Reżyserią filmu tym razem ma zająć się Destin Daniel Cretton, który przejmuje pozycję Jona Wattsa, twórcy trzech poprzednich tytułów z serii - „Homecoming”, „Daleko od domu” oraz „Bez drogi do domu”. Sony Pictures zaplanowało premierę nowego „Spider-Mana” na 26 lipca 2024 roku, co miało zapełnić lukę między wejściem do kin dwóch nadchodzących części „Avengersów”. Wszystko wskazuje jednak na to, że kontynuacja przygód Petera Parkera po dramatycznym finale z „Bez drogi do domu” trafi do kin dużo później, niż zamierzano.
Fanów historii „Spider-Mana” z pewnością zasmuci fakt opóźnienia premiery szeroko zapowiadanego filmu, który najprawdopodobniej zadebiutuje w kinach dopiero w grudniu 2026 roku. Sytuacja ta spowodowana jest przede wszystkim harmonogramem prac nad produkcją - zdjęcia do „Spider-Mana 4” mają rozpocząć się pod koniec 2025 roku i potrwać sześć miesięcy. Nietrudno zatem domyślić się, że pierwotna data premiery prędzej czy później zostanie przez twórców zmodyfikowana i przeniesiona o kilka miesięcy.
Sprawdź też: Cher opowiedziała o napiętej relacji z reżyserem „Maski”. „Naprawdę go nie cierpiałam”
Jeśli „Spider-Man 4” trafiłby do kin w lipcu 2026 roku, hit Marvela rywalizowałby z kolejnym wielkim projektem, jakim jest nowy niezatytułowany jak na razie film Christophera Nolana, w którym na ekranie spotkają się niezwykle obiecujące nazwiska, m.in. Anne Hathaway, Robert Pattinson, jak i sami Zendaya i Tom Holland. Przeniesienie premiery na grudzień jest więc zdecydowanie bezpieczniejszym wyborem. Wtedy nowy „Spider-Man” rywalizowałby prawdopodobnie z „Epoką lodowcową”, której ostatnia część przyniosła najmniejsze zyski ze wszystkich, a zatem miałby szansę powtórzyć sukces finansowy „Bez drogi do domu”, który również trafił do kin na Gwiazdkę i przyniósł zyski w wysokości niemal 2 mld dolarów.
zdj: Sony Pictures