W najnowszym filmie o Spider-Manie bohater grany przez Toma Hollanda musiał stanąć do walki z kilkoma złoczyńcami, którzy lata temu mierzyli się z poprzednimi wcieleniami Petera Parkera. Najgroźniejszym przeciwnikiem dla Pajączka okazał się Zielony Goblin. Czy Willem Dafoe może powrócić jako kultowy złoczyńca w kolejnych filmach?
Zielony Goblin, z którym przed laty mierzył się Tobey Maguire w pierwszym kinowym filmie o przygodach Petera Parkera, powrócił na ekran za sprawą produkcji „Spider-Man: Bez drogi do domu” i stał się głównym złoczyńcą, który rzucił wyzwanie bohaterowi granemu przez Toma Hollanda. Do sieci trafiły właśnie grafiki koncepcyjne przedstawiające kultowy już pojedynek Pajączka z Zielonym Goblinem, który okazał się mieć tragiczny finał dla młodego superbohatera.
And here is our power couple crashing through the ceiling just moments before pic.twitter.com/VkBWrMBLdD
— Marek Okon (@okon_marek) January 10, 2022
Czy Willem Dafoe powróci jako Zielony Goblin?
Jeśli widzieliście już najnowszy film o przygodach Spider-Mana, to wiecie, jak zakończyła się historia Zielonego Goblina, który w finalnych fragmentach widowiska poważnie zranił Petera Parkera granego przez Tobeya Maguire'a. Ostatecznie jednak Norman Osborn otrzymał serum, które pozwoliło mu zapanować nad swoim wewnętrznym demonem i został przeniesiony z powrotem do swojego świata.
Sprawdźcie też: Andrew Garfield i Tobey Maguire wrócą do ról Spider-Manów?
Co prawda, aktualnie nie ujawniono żadnych oficjalnych planów Sony Pictures na temat przyszłości filmowego uniwersum Spider-Mana, ale nie przestają docierać do nas zakulisowe przecieki, które dają nam jak na razie jedyny obraz tego, co może planować wytwórnia. Ostatnie informacje sugerowały, że swoją przyszłość w roli Spider-Mana będą mieli zarówno Tobey Maguire, jak i Andrew Garfield, a teraz to samo źródło wskazuje, że w szeregach studia Sony Pictures pojawiła się chęć ponownego pokazania na ekranie również Zielonego Goblina. Oczywiście do roli kultowego złoczyńcy miałby powrócić Willem Dafoe. Na tak wczesnym etapie trudno spekulować, jak studio chciałby wykorzystać swojego najpopularniejszego złoczyńcę, ale wydaje się, że najodpowiedniejszym miejscem do tego byłby czwarty solowy film o przygodach Spider-Mana granego przez Tobeya Maguire'a.
źródło: Twitter/MyTimeToShineH / zdj. Sony Pictures