Po rewelacyjnym otwarciu nowy film o Spider-Manie cały czas dobrze radzi sobie w kinach na całym świecie i właśnie przebija granicę 700 mln dolarów. Czy Pajączek przebije w końcu upragnioną barierę 1 miliarda dolarów? Poznajcie szczegóły.
W środę nowy film Marvela zebrał od amerykańskich widzów 9,21 mln dolarów, co stanowi spadek wpływów względem poprzedniej środy o 67%. Tym samym Spider-Man po dziewięciu dniach od premiery ma na swoim amerykańskim koncie 220 mln dolarów, co oznacza, że przed rozpoczęciem drugiego weekendu na jego koncie powinno znaleźć się około 230 mln dolarów. Wszystko wskazuje aktualnie na to, że film „Spider-Man: Daleko od domu” nie powinien mieć problemu z osiągnięciem krajowego wyniku wynoszącego około 400 mln dolarów. Aby stać się najlepiej zarabiającym filmem o Spider-Manie w USA, produkcja musi jednak przebić wynik 404 mln dolarów, który w 2002 roku osiągnęła produkcja „Spider-Man”.
Jeszcze dzisiaj film powinien pokonać krajowe wyniki takich hitów jak: „Doktor Strange” (232 miliony dolarów), „X-Men: Przeszłość, która nadejdzie” (234 miliony dolarów) i „X-Men: Ostatni Bastion” (235 milionów dolarów). Oczekuje się, że Spider-Man zakończy weekend, mając na koncie około 280 mln dolarów. Wtedy „Spider-Man: Daleko od domu” będzie już lepszy od kolejnych komiksowych hitów takich jak: „Zimowy żołnierz” (259 milionów dolarów) i „The Amazing Spider-Man” (262 miliony dolarów).
Widowisko świetnie radzi sobie również na zagranicznych rynkach. Jego wynik po pierwszym weekendzie wynosił 392 mln dolarów, z których aż 166 mln pochodziło z Chin. Jeśli film utrzyma dobrą passę na międzynarodowym podwórku, to jego globalny wynik powinien wynosić dzisiaj już 700 mln dolarów. Wygląda więc na to, że film ma spore szanse na przebicie bariery 1 miliarda dolarów, co nie udało się jeszcze żadnej solowej produkcji ze Spider-Manem. Do tej pory najbliżej granicy miliarda był film „Spider-Man 3” z 2007 roku, który zarobił 890 mln dolarów.
źródło: Forbes.com / zdj. Sony Pictures / Marvel