Wrócimy do świata znanego z popularnego hiszpańskiego serialu „Dom z papieru”. Platforma Netflix zamówiła właśnie realizację drugiego sezonu serialu „Berlin”, w którym poznajemy historię tytułowego bohatera granego w hiszpańskim hicie przez Pedro Alonso.
Prequel „Domu z papieru” powróci. Netflix zamówił 2. sezon serialu „Berlin”
Debiutujący pod koniec roku serial „Berlin” dostanie drugi sezon. Netflix ogłosił właśnie, że zlecił realizację nowych odcinków prequela popularnej produkcji „Dom z papieru”. W głównej roli powróci oczywiście Pedro Alonso.
Sprawdź też: Oto co czeka na nas w tym tygodniu! Nowości na Netflix, Disney+, Apple TV+ i SkyShowtime!
Obok niego w obsadzie pojawią się także inni członkowie gangu: Michelle Jenner grająca Keilę, ekspertkę od inżynierii elektronicznej, Tristán Ulloa wcielający się w Damiána, powiernika Berlina, Begoña Vargas w roli Cameron, która zawsze żyje na krawędzi, Julio Peña Fernández jako Roi, wiernego dziedzica Berlina oraz Joel Sánchez jako Bruce, nieustraszony specjalista od rozwiązywania problemów gangu.
Kiedy drugi sezon serialu „Berlin”?
Prace na planie drugiego sezonu ruszą dopiero w 2025 roku. Premiery nowych odcinków możemy wyczekiwać więc dopiero w drugiej połowie przyszłego roku. Jako scenarzyści nad projektem czuwają David Oliva, David Barrocal, Esther Martinez Lobato i Álex Pina, czyli twórca „Domu z papieru”.
„Berlin” nie był aż takim hitem jak jego macierzysta seria, ale w pierwszym tygodniu po premierze był najchętniej oglądanym serialem na świecie i znalazł się w pierwszej dziesiątce w 91 krajach na świecie. Od tego czasu serial przez siedem kolejnych tygodni utrzymywał się w pierwszej dziesiątce seriali nieanglojęzycznych, generując 348 mln godzin oglądania i łącznie 53 mln wyświetleń.
Przyciągając widzów przez kolejne tygodnie, serial zapracował sobie na świetny wynik i zajmuje obecnie 9 miejsce wśród najczęściej oglądanych seriali nieanglojęzycznych w historii Netfliksa. W pierwszej dziesiątce znajdują się też trzy sezony „Domu z papieru” na miejscach: drugim, czwartym i piątym.
zdj. Netflix