Steven Spielberg jednak będzie pracował dla Netfliksa. Reżyser podpisuje umowę

W ostatnich latach streaming stał się najszybciej rozwijającą gałęzią filmowego przemysłu. Przez pandemię próba zmarginalizowana kinowego segmentu nabrała wyjątkowego rozpędu i wygląda na to, że nawet najwierniejsi obrońcy dużego ekranu zaczynają godzić się z nadchodzącą zmianą warty.

Jeszcze kilka lat temu Steven Spielberg był jednym z głośniejszych przeciwników Netfliksa i starał się przedstawiać filmy tworzone z myślą o streamingu, jako zupełnie oddzielne byty względem kinowych produkcji. Dynamicznie rozwijający się rynek sprawił jednak, że i twórca wielkich kinowych hitów zdecydował się na nawiązanie współpracy ze streamingowym hegemonem.

Spielberg związał się z Netfliksem umową, która zakłada współpracę pomiędzy jego wytwórnią Amblin Partners oraz streamingowym serwisem. Zawarte porozumienie jest częścią długoletniej umowy, jaką Spielberg związał się ze studiem Universal Pictures – kontrakt został przedłużony w grudniu zeszłego roku. Umowa zakłada, że Steven Spielberg za pośrednictwem swojej firmy Amblin Partners wyprodukuje szereg filmów dla platformy Netflix, ale jednocześnie będzie także tworzył kinowe produkcje dla studia Universal Pictures.

Nie ujawniono jak na razie, które z obecnie przygotowywanych przez firmę Amblin Partners tytułów trafią na platformę Netflix, ale najprawdopodobniej nie będzie to autobiograficzny film Spielberga pod tytułem „The Fabelmans”, do którego zdjęcia ruszą latem tego roku. Produkcja powstaje z myślą o debiucie na dużym ekranie za pośrednictwem Universala. Głośno mówi się jednak o tym, że Netflix chce nabyć prawa do filmu „Maestro” opowiadającego o życiu Leonarda Bernsteina, którego gwiazdami są Bradley CooperCarey Mulligan.

Wśród innych potencjalnych tytułów tworzony przez Amblin, które może przejąć Netflix, wymienia się komedię „Easter Sunday”, do której zdjęcia zostały niedawno zakończone, horror „The Last Voyage of the Demeter”, do którego prace na planie ruszą latem w Europie, komedio-dramat „The Good House”, w którym zagrali Kevin Kline i Sigourney Weaver oraz „Distant”, film science fiction, w który zaangażowali się Anthony Ramos i Naomie Scott.

Steven Spielberg nie chce stworzyć nowych „Szczęk

Przy okazji ogłoszenia nowego kontraktu firmy Amblin Partners ujawniono, że jakiś czas temu studio Universal Pictures chciało namówić Spielberga na stworzenie nowej wersji kultowego horroru „Szczęki”. Studio chciało ponownie uruchomić popularną serię o zabójczym rekinie i przekazać Spielbergowi stanowisko producenta, ale twórca oryginału z 1975 roku stanowczo odmówił. Niektóre ze źródeł donoszą, że Spielberg już wcześniej jasno zakomunikował, że nie zamierza wracać do „Szczęk”.

źródło: deadline.com / zdj. 20th Century Fox / Netflix