Steven Spielberg wypomina Warnerowi zepchnięcie kinowych premier do HBO Max

Steven Spielberg promuje aktualnie swój najnowszy film „Fabelmanowie”. W jednym z ostatnich wywiadów popularny reżyser odniósł się do kwestii kinowego doświadczenia i wypomniał wytwórni Warner Bros. zdegradowanie wszystkich swoich filmowych premier z dużego ekranu do streamingu.

Wracając do spychania premier filmów z kinowego ekranu na streaming, Spielberg skupił się przede wszystkim na Warnerze, który w 2020 roku podjął wyjątkowo kontrowersyjną decyzję i z góry założył, że wszystkie filmy zaplanowane na 2021 rok zostaną otwarte zarówno w kinach, jak i na platformie HBO Max. Obejmowało to między innymi premierę filmu „Diuna” i wywołało wówczas sporo sprzeciwu ze strony wielu znanych filmowców. Krytykowali tę decyzję chociażby sam Denis Villeneuve, reżyser adaptacji powieści Franka Herberta czy Christopher Nolan, który następnie zdecydował się zakończyć wieloletnią współpracę z Warnerem.

Pandemia stworzyła platformom streamingowym okazję do podniesienia subskrypcji do rekordowych poziomów, a także do poświęcenia niektórych z moich najlepszych przyjaciół z filmowej branży, ponieważ ich filmy bezceremonialnie nie doczekały się kinowej premiery. Zostali spłaceni, a filmy zostały nagle zdegradowane do premiery w HBO Max w tym przypadku. I wtedy wszystko zaczęło się zmieniać.

Steven Spielberg przyznał, że możliwość obejrzenia filmu w domu mogła być początkowo zachęcająca dla starszych widzów, ale zauważył, że nic nie jest w stanie zastąpić kinowego doświadczenia. Reżyser stwierdził też, że w jego opinii, kino nadal ma przed sobą przyszłość, o czym świadczy między innymi ostatni sukces filmu Elvis.

Myślę, że starsi widzowie odczuli ulgę, że nie musieli chodzić po lepkim popcornie. Niemniej naprawdę wierzę, że ci sami starsi widzowie, kiedy już znaleźli się w kinie, poczuli orzeźwiającą magię oglądania filmów z innymi ludźmi... to zadaniem filmów jest to, aby okazały się na tyle dobre, by wszyscy widzowie mówili o nich, kiedy zapalą się światła. Pocieszający był dla mnie fakt, że Elvis przebił 100 milionów dolarów w krajowych kinach. Wielu starszych widzów poszło zobaczyć ten film i to dało mi nadzieję, że ludzie zaczynają wracać do kina, w miarę jak pandemia staje się endemiczna. Myślę, że filmy wrócą. Naprawdę tak uważam.

Nowy zarząd spółki Warner Bros. Discovery, na którego czele stoi David Zaslav, wyraźnie zmienił politykę wprowadzoną przez swoich poprzedników i priorytetem swojej działalności uczynił kinową dystrybucję. Nowy prezes spółki przyznawał, że zamierza doprowadzić do odrodzenia marki studia Warner Bros. i chce, aby na dużym ekranie ponownie zagościły największe brandy takie jak Superman, Harry Potter czy Władca Pierścieni.

W Polsce film „Fabelmanowie” zobaczymy na ekranach kin 30 grudnia.

źródło: nytimes.com / zdj. HBO