Czy w filmie „Superman” jest scena po napisach? Wyjaśniamy zakończenie

Na ekranach kin zagościł nowy film o Supermanie. Czy w produkcji wyreżyserowanej przez Jamesa Gunna studio Warner Bros. poszło śladem Marvela i przygotowało dla widzów scenę po napisach, która ma być zapowiedzią kontynuowania komiksowego uniwersum? Znamy odpowiedź.

„Superman” – czy w filmie są sceny po napisach?

W związku z tym, że „Superman” ma zapoczątkować odświeżone uniwersum DC i jest pierwszym filmem wchodzącym w skład pierwszego rozdziału zatytułowanego „Bogowie i potwory”, wielu fanów zadaje sobie pytanie: Czy „Superman” ma sceny po napisach? Mówiąc krótko, odpowiedź brzmi: zdecydowanie tak – w rzeczywistości po zakończeniu filmu pojawiają się nawet dwie sceny po napisach.

Jeśli jeszcze nie widzieliście filmu i chcecie uniknąć spoilerów, w pierwszej części artykułu unikamy spoilerów, odpowiadając na pytanie o, to kiedy pojawią się sceny po napisach. Ale uwaga: w dalszej części tekstu zagłębiamy się w to, co dzieje się na ekranie, kto się pojawia i co to wszystko może oznaczać dla przyszłości DCU.

Zgodnie z popularną tradycją rozpowszechnioną przez Marvela: W filmie „Superman” znalazły się dwie sceny po napisach. Pierwsza z nich pojawia się już po pierwszej części napisów końcowych. Na drugą trzeba poczekać już nieco dłużeń, bo pojawia się dopiero po wyświetleniu wszystkich napisów końcowych.

Jak kończy się „Superman”? Co oznacza finał i kto pojawia się na ekranie?

Jeśli jesteście ciekawi, jak wyglądają obydwie sceny po napisach w filmie „Superman” i nie obawiacie się SPOILERÓW, to zapraszamy Was do zapoznania się ze szczegółami w dalszej części tekstu.

Pierwsza scena po napisach jest krótka i urocza. Widzimy w niej Supermana siedzącego na Księżycu, patrzącego na Ziemię, a Krypto, jego superpies, stoi u jego boku. Ta scena została już zapowiedziana w materiałach marketingowych promujących film Jamesa Gunna. Druga scena jest bardziej humorystyczna. Widzimy Supermana i Pana Terrific pomagających w odbudowie Metropolis, które zostało zdewastowane podczas wydarzeń związanych z rozłamem międzywymiarowym.

Pan Terrific, znany ze swojego genialnego intelektu, z dumą prezentuje budynek, który pomógł odrestaurować – tylko po to, by Superman uprzejmie zauważył, że coś wygląda „nie tak”. Terrific jest wyraźnie zirytowany krytyką ze strony Supermana i odchodzi. Wtedy u Clarka następuje chwila refleksji i bohater szybko żałuje komentarza, wyglądając na zażenowanego.

Choć same sceny po napisach nie zapowiadają żadnego kolejnego projektu osadzonego w tym uniwersum to jeszcze w finałowych momentach filmu, pojawia się znaczący fragment sugerujący najbliższą przyszłość DCU. W ostatnich momentach produkcji na ekranie debiutuje bowiem Supergirl grana przez Milly Alcock – bohaterka rozbija się w Twierdzy Samotności, gdzie odnajduje Clarka i dziękuje mu za opiekę nad jej psem, Krypto. Jest to wyraźny wstęp do kolejnego filmu, który ma trafić do kin latem 2026 roku.

zdj. Warner Bros.