To moment, na który fani komiksowego uniwersum DC Comics czekali od lat. Do kin lada moment zawita nowy film o Supermanie autorstwa Jamesa Gunna. To właśnie ta produkcja ma otworzyć zupełnie nowy rozdział w filmowym uniwersum DC. Czy to początek czegoś wyjątkowego, czy tylko kolejne widowisko superbohaterskie? Oto bezspoilerowa recenzja filmu, który ma stanowić fundament pod nowe produkcje z Batmanem, Wonder Woman i innymi ikonami komiksu.
„Superman” – recenzja nowego filmu Jamesa Gunna
James Gunn, znany głównie za sprawą swojej trylogii „Strażników Galaktyki” oraz „Legionu samobójców”, podjął się ambitnego zadania – przedstawienia Supermana na nowo, ale tym razem w duchu klasycznych wartości. W przeciwieństwie do mitologicznej wersji bohatera z filmu „Człowiek ze stali” (2013), nowa produkcja skupia się na idealistycznym, pełnym empatii Supermanie, który nie tylko ratuje świat, ale też inspiruje i napawa nadzieją, a przynajmniej tak miało być w teorii. Jak jest faktycznie i czy film spełnia składane obietnice? My mieliśmy już okazję go obejrzeć i zachęcamy do sprawdzenia recenzji wideo znajdującej się poniżej.
Sprawdź też: Koniec platformy Max! Kuriozalna zmiana stała się faktem.
W ogólnej opinii środowiska krytyków, mimo iż „Superman” nie jest filmem przełomowym, to ma wszystko, czego potrzeba, by uznać go za solidny początek nowego uniwersum DC. Obecnie film może pochwalić się 85% pozytywnych recenzji w serwisie Rotten Tomatoes oraz 71 punktami na Metacritic. Odnotujemy też, że widownia jest na razie zdecydowanie bardziej zachwycona. Pierwsi widzowie, którzy mieli okazję zobaczyć film na pokazach przedpremierowych, oceniają go wyjątkowo wysoko — aż 95% z nich wystawiło noty pozytywne, a średnia ocen wynosi imponujące 4,60 na 5 punktów. To wyraźny sygnał, że Gunn trafił w gusta fanów, dostarczając rozrywki z sercem i charakterem.
Porównując nowego „Supermana” do filmu Zacka Snydera z 2013 roku („Człowiek ze stali”), nie da się ukryć, że różnice w odbiorze są wyraźne i znaczące. Produkcja sprzed dekady zebrała tylko 57% pozytywnych recenzji od krytyków i 75% od widzów, przy średniej nocie 3,90. Nowa wersja bije te wyniki na głowę, co może świadczyć o tym, że publiczność oczekiwała zmiany tonu i świeżego spojrzenia na postać popularnego herosa DC. To film pełen nadziei, serca i koloru.
Czy jednak okaże się on wystarczająco dobry, by w pełni odbudować zaufanie widzów i wzbudzić ekscytację wobec tego, co nadejdzie w nowym uniwersum DC? O tym będziemy mogli przekonać się dopiero za kilka dni, kiedy produkcja zawita do kin na całym świecie i poznamy wyniki frekwencji. To bowiem sukces finansowy tak naprawdę zdecyduje o tym, czy „Supermana” należy postrzegać jako sukces, czy jednak porażkę.
zdj. Warner Bros.