Fani legendarnego anime „Gundam” doczekają się adaptacji w formie hollywoodzkiego widowiska! Nowy raport podaje, że na finiszu negocjacji dotyczących zagrania głównej roli jest Sydney Sweeney, czyli gwiazda „Euforii”. Po raz pierwszy o filmie słyszeliśmy jeszcze w 2021 roku.
Sydney Sweeney gwiazdą filmu „Gundam”. Reżyseruje twóraca „Łasucha”
Po czterech latach bez istotniejszych wieści, można było założyć, że studio nie wróci już do nowej adaptacji klasycznego anime. Przypomnijmy, że w 2021 roku zapowiedziano, że filmem – mającym trafić na Netflix – zajmie się reżyser Jordan Vogt-Roberts, czyli twórca widowiska „Kong: Wyspa Czaszki”. Ostatecznie nic z tego jednak nie wyszło.
Teraz, źródła scoopera Jeffa Sneidera podają, że film nadal jest w planach i nadal współrealizuje je studio Legendary Entertainment. Nie wiemy jednak, czy w przygotowania nadal zaangażowany będzie Netflix. Reżyserem i scenarzystą widowiska live-action ma być tym razem Jim Mickle, twórca serialu „Łasuch”. Wcześniej skrypt do filmu miał stworzyć Brian K. Vaughan mający w dorobku między innymi serie komiksowe „Saga” i „Paper Girls”.
Sprawdź też: Max lepsze niż Netflix i Disney+? Na te seriale w kwietniu wszyscy czekali!
Sydney Sweeney jest już rzekomo tylko o krok od podpisania kontraktu na udział w filmie, więc możemy spodziewać się, że wkrótce pojawi się więcej konkretów. Nie wiemy jeszcze, w kogo miałaby się wcielić.
Akcja oryginalnego anime z roku 1979 rozgrywała się w futurystycznym uniwersum znanym jako Wiek Kosmiczny, w którym kolonie ludzi walczą o wolność Ziemi, wykorzystując gigantyczne maszyny. Seria uważana jest za przełom w historii mangi i anime. Przypisuje się jej zapoczątkowanie gatunku Real Robot opartego na większym realizmie w opowiadaniu o wielkich robotach.
źródło: TheInSneider / zdj. HBO