Sylvester Stallone miał w pierwszym sequelu „Strażników Galaktyki” niewielką, acz z pewnością charakterystyczną rolę. Jego Stakar Ogord pojawił się też przy końcu filmu wraz z jednym z oryginalnych Strażników, Martinexem, granym przez Michaela Rosenbauma. Teraz, choć nie doczekaliśmy się oficjalnego potwierdzenia, Rosenbaum informuje, że spodziewa się, iż zarówno on jak i Stallone powrócą w „Strażnikach Galaktyki 3”.
W rozmowie z dziennikarzami serwisu ComicBook aktor spekuluje na temat kolejnych planów Jamesa Gunna, reżysera i scenarzysty „Strażników”:
Myślę, że plan Gunna jest taki, byśmy wrócili, nie wiemy tylko w jaki sposób. Myślę, że taki był plan przez cały czas... Widzieliście tych gości przy napisach końcowych. Po co ściągać Stallone'a jeśli miałby pojawić się w tak drobnej roli? Nie możemy się doczekać co [Gunn] postanowi.
Rosenbaum wspomina, jak wraz ze Stallonem spekulowali, czy pojawią się w kolejnej części:
On mówi „pytasz mnie, jakbym wiedział”. Mówię mu na to „jesteś Stallone”. On odpowiada „słuchaj, jesteśmy w napisach końcowych, dlaczego miałby nie ściągnąć nas z powrotem?”. Ja mówię mu na to, że dokładnie to samo pomyślałem. A on na to „nie jestem Jamesem Gunnem, James może robić co chce, ale słuchaj, gdybym nim był, to bym nas umieścił w filmie.
James Gunn pracuje w chwili obecnej nad kolejnym widowiskiem komiksowym, ale umieszczonym w konkurencyjnym dla Marvela uniwersum. „Legion samobójców 2” zawita do kin w sierpniu 2021 roku. Z kolei film „Strażnicy Galaktyki 3” został oficjalnie osadzony w piątej fazie Marvela, co oznacza, że zobaczymy go na ekranach kin najwcześniej w 2022 roku.
Źródło: Comicbookmovie.com / zdj. Disney