Sylvester Stallone sugeruje powrót Rambo

Mimo, że ubiegłoroczna „Ostatnia krew” miała okazać się finałową częścią przygód Rambo, na Instagramie Sylvestra Stallone'a ukazał się niedawno nowy wpis sugerujący, że aktor nie przekreślił jeszcze szans na realizację następnej kontynuacji. Rzućcie okiem poniżej.

W jednym z ostatnich postów, Sly zachęcał swoich obserwujących do oglądania rozszerzonej wersji „Ostatniej krwi” na iTunes. Uwagę fanów przykuła jednak nie sama grafika, a krótka wzmianka o możliwym powrocie Rambo, o ile film będzie cieszył się uwagą widowni:

Zobaczcie prawdziwą podróż. Nie da się jej tak po prostu wyłączyć. Niech [„Ostatnia krew”] trenduje w ten weekend! (On może jeszcze wrócić). Szacunek, Sly. 

Perspektywa szóstej części serii „Rambo” niesie z sobą pewne obawy. Choć film spodobał się wielu fanom poprzednich rozdziałów, finałowa opowieść nie rezonowała szczególnie korzystnie zarówno od strony krytycznej oraz finansowej. Co więcej, bezlitośnie o „Ostatniej krwi” wypowiedział się też autor postaci, David Morrell. Twórca ujawnił, że był zażenowany, że jego nazwisko połączono z filmem, nazywając go zarazem „bezdusznym” i „dehumanizującym” doświadczeniem.

A jednak, mimo głosów krytyki, „Ostatnia krew” doczekała się też specjalnej, rozszerzonej wersji, która dodała do pokazanej w większości kin wersji filmu bonusowe dwanaście minut, oferujące alternatywny wstęp. Warto przypomnieć też, że Stallone od wielu lat forsuje kolejne wpisy zarówno „Rocky'ego”, jak i „Rambo” więc nie należy wykluczać, że i tym razem, mimo wcześniejszych zapowiedzi, aktor nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. 

Za reżyserię „Ostatniej krwi” odpowiada Adrian Grunberg, twórca filmu „Dorwać gringo”. Oprócz Stallone'a w filmie wystąpili hiszpańska aktorka Paz Vega, która wcieliła się w reporterkę Carmen Delgado badającą sprawy handlu narkotykami w Meksyku oraz Sergio Peris-Mencheta, który zagrał Hugo Martineza, przywódcę meksykańskiego kartelu narkotykowego, który zajmuje się też handlem ludźmi. Za jego sprawą właśnie John Rambo musiał przerwać swoją emeryturę i zmierzyć się z narkotykowym gangiem.

źródło: Lionsgate