W rozmowie z dziennikarzem Empire świeżo emerytowany James Bond wypowiedział się na temat gorąco wyczekiwanego sequela filmu „Na noże”, który powstaje dla platformy streamingowej Netflix.
Realizując kryminał „Na noże”, reżyser filmu Rian Johnson powrócił do pomysłu, który zrodził się w 2005 roku i który pierwotnie planował zrealizować po zakończeniu produkcji „Looper” z 2012 roku. Jednakże z powodu zaangażowania w prace nad „Gwiezdnymi Wojnami”, Johnson nie mógł ukończyć scenariusza aż do 2017 roku.
Film, w którym Daniel Craig zagrał jedną z głównych ról — tajemniczego detektywa Benoit Blanca, okazał się być sporym hitem, inkasując zysk wysokości 311 milionów dolarów w globalnej kasie przy budżecie wynoszącym ledwie 40 milionów. „Na noże” został doceniony zarówno przez krytykę, jak i widzów, którzy ochoczo zareagowali na wieść o realizacji dwóch kolejnych części za sprawą umowy podpisanej z Netfliksem.
W trakcie wywiadu dla Empie Craig odniósł się do swej współpracy z Johnsonem, a także krótko opowiedział o realizacji sequela hitu z 2019 roku. Fragment, w którym aktor wypowiada się na ten temat, przytaczamy poniżej:
Jestem szczęściarzem, że mam Riana w moim życiu. On jest wspaniałym scenarzystą. Otrzymałem ten tekst i pomyślałem sobie: „Żartujesz sobie ze mnie?” Nie mogłem uwierzyć, że chciał, żebym to zagrał. [...] Właśnie skończyliśmy drugą część, dosłownie kilka tygodni temu. Zdjęcia zakończyły się w Serbii. Czy mogę powiedzieć, że jest lepiej? Zobaczymy. Nie chcę kusić losu. To inny film, i właśnie to jest w nim niesamowite. To nadal detektywistyczna zagadka, ale jest zupełnie inna.
Warto przypomnieć, że wśród członków obsady drugiej części „Na noże” znajdują się m.in. takie nazwiska jak Dave Bautista, Edward Norton, Kate Hudson, Ethan Hawke, Jessica Henwick, Kathryn Hahn czy Madelyn Cline. Film nie otrzymał wciąż oficjalnej daty premiery, ale można założyć, że pojawi się na Netfliksie w 2022 roku.
Źródło: Empire / Zdj. Lionsgate / Netflix