
Prace nad „Iniemamocnymi 3” oficjalnie ruszyły. Film został zapowiedziany podczas tegorocznego D23, a teraz Pixar potwierdził, że już trwają prace nad scenariuszem.
Disney zapowiedział stworzenie „Iniemamocnych 3”
Brad Bird, reżyser odpowiedzialny za sukces poprzednich części, powraca za stery, co z pewnością ucieszy fanów. Powrócić mają również głosy kultowych postaci: Craig T. Nelson (Pan Iniemamocny), Holly Hunter (Elastyna) oraz Samuel L. Jackson (Mrożon). Przy postaciach dzieci — Wioli, Maksa i Jack-Jacka — możliwe jest pojawienie się nowych aktorów głosowych, co wynika z ich dorastania i zmieniających się potrzeb produkcyjnych.
Podczas brazylijskiej odsłony D23 Jonas Rivera, wiceprezes Pixara, wzbudził entuzjazm fanów informacją o postępach w pracach nad filmem. Powiedział:
Wracają! Jack-Jack wraca, wszyscy wracają w zupełnie nowej przygodzie – więcej opowiem wam później. Dopiero zaczęliśmy pisać scenariusz, ale to jest takie świetne. Nie mogę się doczekać, by pokazać wam więcej, ale to jeszcze nie teraz. Wiem, że chcecie już wiedzieć, ale musicie mieć na co czekać.
Kiedy premiera? Proces tworzenia scenariusza to dopiero początek
Choć zapowiedź rozpoczęcia pisania scenariusza jest ekscytująca, Pixar działa na ogół bardzo precyzyjnie i cierpliwie, więc produkcja może potrwać jeszcze kilka lat. Przykład „Iniemamocnych 2” pokazuje, że studio nie spieszy się z wydawaniem kolejnych odsłon kultowych serii – prace nad scenariuszem sequela rozpoczęto w kwietniu 2015 roku, a do kin trafił on dopiero 15 czerwca 2018 roku. Jeśli studio utrzyma podobne tempo, premiery trzeciej części możemy się spodziewać na przełomie 2027 lub na początku 2028 roku.
Szczególnie kuszącym terminem byłby dla Pixara czerwiec, co idealnie wpisałoby się w ramy letnich blockbusterów, a takie premiery Pixar wybiera najczęściej, aby przyciągnąć szeroką publiczność, która ma więcej czasu. Na razie w grafikach studia zaplanowane są filmy „Elio” (13 czerwca 2025), „Hoppers” (6 marca 2026) oraz „Toy Story 5” (19 czerwca 2026), co pozostawia możliwość wygospodarowania dogodnego terminu na premierę nowej części „Iniemamocnych”.
Pixar wielokrotnie pokazał, że woli spokojne, wieloletnie przygotowania do premiery niż szybkie wprowadzanie nowych filmów na ekrany. Po ostatnich słabszych wynikach finansowych niektórych produkcji, jak „Buzz Astral”, który zarobił stosunkowo niedużo, bo 226 milionów dolarów, Pixar wydaje się znowu podchodzić do swoich produkcji bardziej szczegółowo.
Cierpliwość fanów może być w pełni nagrodzona – studio ma czas, by dopracować scenariusz i zadbać o każdy szczegół wizualny i fabularny. Choć start prac nad scenariuszem to bardzo dobry znak dla fanów, warto poczekać, aż zespół Bird’a zakończy swoją pracę, co może potrwać kilka lat. „Iniemamocni 3” zapowiadają się na ekscytującą, pełną akcji historię, ale czasami na prawdziwą perełkę warto poczekać – zwłaszcza jeśli Pixar chce spełnić oczekiwania widzów, którzy po latach przerwy liczą na absolutnie wyjątkowy film.
zdj. Disney