To już oficjalne: Hans Zimmer zdyskwalifikowany z walki o Oscara!

To już oficjalne: muzyka Hansa Zimmera do „Diuny: Część Druga” została zdyskwalifikowana z walki o Oscara na zbliżającej się Gali Akademii Filmowej.

Hans Zimmer otrzymał Oscara za swoją pracę nad „Diuną” z 2021 roku

Variety potwierdziło, że ścieżka dźwiękowa Hansa Zimmera nie spełnia wymagań Akademii i nie znajdzie się na liście kandydatów do Oscara. Dodatkowo muzyka została uznana za niekwalifikującą się do nagród BAFTA, których pierwszy etap głosowania odbył się 5 grudnia. 

Informacje o problemach z kwalifikacją ścieżki dźwiękowej pojawiły się już w październiku, kiedy niezależna analiza zakwestionowała zgodność muzyki z zasadami Akademii. W tamtym czasie ścieżka nie była jeszcze oficjalnie zgłoszona. Kluczowy problem wynikał z faktu, że Zimmer w swoim dziele do drugiej części „Diuny” wykorzystał motywy z nagrodzonej Oscarem muzyki do filmu z 2021 roku.

Zgodnie z zasadą Akademii, „w przypadku sequeli i franczyz w dowolnym medium ścieżka dźwiękowa nie może wykorzystywać więcej niż 20% wcześniej istniejących motywów i muzyki zapożyczonej z poprzednich części serii”. Warner Bros. mimo to zgłosiło muzykę Zimmera z nadzieją na jej zakwalifikowanie, jednak ostateczna weryfikacja wykluczyła ją z walki o Oscara.

W wywiadzie dla Variety Zimmer podkreślił, że nie tworzy muzyki dla nagród, lecz dla narracji i emocji. „W świecie narracji naszym celem jest służenie opowieści i nawiązywanie kontaktu z publicznością” – powiedział. Kompozytor zaznaczył, że powracające motywy z pierwszej części były spowodowane tym, że jego ścieżka dźwiękowa była pisana z myślą o kontynuacji podróży bohaterów i rozwijaniu ich motywów.

Sprawdź też: Spielberg ponownie wchodzi do świata sci-fi – nadchodzi adaptacja bestsellera!

Mimo tej decyzji, muzyka Zimmera ma szansę na uznanie podczas innych ceremonii, takich jak Critics Choice i Złote Globy, gdzie nadal jest brana pod uwagę. Dla kompozytora, który za swoją pracę nad pierwszą częścią „Diuny” zdobył Oscara, dyskwalifikacja jest z pewnością rozczarowaniem, ale także dowodem na jego konsekwencję w budowaniu spójnej narracji muzycznej.

źródło: Variety/ zdj. Depositphotos