Netflix prowadzi rozmowy z Darrenem Aronofskym! Twórca „Wieloryba”, „Czarnego łabędzia” i „Requiem dla snu” jest podobno głównym kandydatem do wyreżyserowania nowej adaptacji „Cujo” Stephena Kinga.
Stephen King i Darren Aronofsky? Zaskakujące wieści o „Cujo”
Cujo to w powieści Stephena Kinga przyjazny bernardyn, który po ukąszeniu przez nietoperza zostaje zarażony wirusem wścieklizny. Wkrótce zmienia się w maszynę do zabijania i masakruje mieszkańców Castle Rock. Pierwsza adaptacja trafiła na ekrany w roku 1983. Film w reżyserii Lewisa Teague’a z Dee Wallace i Dannym Pintauro w rolach głównych zarobił 21 milionów dolarów na całym świecie przy budżecie 6 milionów dolarów.
Teraz Netflix zabiera się realizację nowej wersji ekranizacji i wygląda na to, że chce sprowadzić do projektu prawdziwą gwiazdę. Nowy raport The InSneider wskazuje, że to właśnie Darren Aronofsky negocjuje stanięcie za kamerą. Rozmowy z filmowcem jeszcze trwają i nie zdradzono, kto mógłby zagrać w jego podejściu do klasycznej historii grozy. Wiemy za to, że producentem filmu został Roy Lee, twórca świetnego thrillera „Barbarzyńcy”, który możecie oglądać między innymi na Max.
Sprawdź też: To koniec kultowej serii horrorów? „Piła 11” jednak nie powstaje!
O ile dojdzie do realizacji, „Cujo” będzie jedną z wielu adaptacji Stephena Kinga, które zaproponowała widzom platforma streamingowa. Są wśród nich takie filmy, jak „Gra Geralda”, „Telefon pana Harrigana”, „1922”, czy „W wysokiej trawie”.
źródło: theinsneider /zdj. Random house / Warner Bros. / Disney