Tom Cruise ponownie sięga w przeszłość po tytuł ze swojej filmografii. Po sukcesie „Top Gun: Maverick”, aktor planuje przywrócić na ekrany „Szybkiego jak błyskawica” — film z 1990 roku o wyścigach NASCAR
Tom Cruise pracuje nad możliwym sequelem „Szybkiego jak błyskawica”, swojego filmu akcji z 1990 roku o wyścigach NASCAR. Produkcja, choć nie odniosła spektakularnego sukcesu kasowego po premierze (zarobiła 157 milionów dolarów przy budżecie 60 milionów), z czasem zyskała status kultowej i ma swoje grono oddanych fanów.
Sukces „Top Gun: Maverick” z 2022 roku przekonał Cruise’a, że może tchnąć nowe życie również w „Szybkiego jak błyskawica” i rozpoczął rozmowy z Paramount Pictures. Studio poszukuje odpowiedniego scenarzysty, a dalsze losy projektu będą zależeć od dostępności 62-letniego aktora i producenta, który jest zaangażowany w kilka innych produkcji oraz od jakości scenariusza i tempa jego powstawania.
Planowany sequel to tylko jeden z wielu projektów Cruise’a. Aktor wkrótce rozpocznie zdjęcia do nowego filmu Alejandra G. Iñárritu dla Warner Bros. i Legendary, a także pracuje nad filmem Douga Limana, który ma być kręcony w przestrzeni kosmicznej dla Universal. W planach jest również kontynuacja „Top Gun: Maverick”, która jest priorytetem zarówno dla Cruise’a, jak i Paramount.
Sprawdź też: Sylvester Stallone jednak NIE ZAGRA w nowej wersji „Na krawędzi”. Wiemy, kto go zastąpi!
Jednocześnie Cruise kończy prace nad ósmą częścią serii „Mission: Impossible”, której premiera zaplanowana jest na 23 maja 2025 roku. Produkcja napotkała liczne opóźnienia, między innymi z powodu strajków w Hollywood, co znacząco podniosło budżet filmu, sięgający teraz niemal 400 milionów dolarów. Studio rozważa promocję najnowszej części „Mission: Impossible” jako finałowej, by przyciągnąć większą publiczność, jednak Cruise nie zgadza się na oficjalne zakończenie historii Ethana Hunta. Aktor wyraził chęć kontynuacji serii aż do swoich 80. urodzin, inspirując się karierą Harrisona Forda.
Sequel „Szybkiego jak błyskawica” może być dla Cruise’a okazją do ponownego ożywienia jednego ze swoich tytułów z lat 90., podobnie jak miało to miejsce z „Top Gun”. Czy jednak projekt faktycznie dojdzie do skutku? Przekonamy się zapewne w nadchodzących miesiącach.
źródło: The Hollywood Reporter/zdj. Paramount