„Forrest Gump”, zwycięzca Oscara aż w sześciu kategoriach - w tym dla najlepszego filmu, miał przed laty dostać swój sequel. Odtwórca tytułowej roli, Tom Hanks w wywiadzie dla The New York Times tłumaczy, dlaczego jego zdaniem byłaby to zła decyzja.
Tom Hanks od początku był przeciwny sequelowi „Forresta Gumpa”
Jedna z najsłynniejszych ekranizacji książkowych lat 90-tych, „Forrest Gump” na zawsze zapisała się na kartach historii. W dużej mierze była to zasługa niezwykle charyzmatycznej, wręcz bezbłędnej roli Toma Hanksa, która stała się prawdziwą definicją jego kariery. Film w reżyserii Roberta Zemeckisa zarobił w kinach ponad 677 milionów dolarów i prawdopodobnie właśnie te obiecujące wyniki sprawiły, iż twórcy opowieści o niezwykłym żołnierzu, biegaczu i filantropie zaczęli poważnie rozważać nakręcenie sequela. Plan ten był wówczas jak najbardziej możliwy do zrealizowania - kontynuacja losów Forresta opisana została w książce Winstona Grooma „Gump i Spółka”, a sami Zemeckis i Hanks prowadzili już wstępne rozmowy dotyczące nowego filmu. Aktor przyznał jednak, iż od początku odradzał twórcom pisania nowego rozdziału tej historii.
Hanks gorzko o powrocie do roli Forresta Gumpa na łamach The New York Times
W rozmowie dla magazynu The New York Times, Tom Hanks przyznał, iż jest wdzięczny, że sequel kultowego „Forresta Gumpa” nigdy nie powstał.
„To wyjątkowy amalgamat, który świetnie radzi sobie sam i nigdy nie trzeba go powtarzać. I dzięki Bogu, nigdy nie odważyliśmy się tego zrobić. Po co psuć coś, co działa? (...) Wciąż dostaję listy, w których ludzie piszą, że każdego roku zbierają się całą rodziną, robią to co w 1995 roku, gdy po raz pierwszy mogli obejrzeć go w domu (...) W tej chwili ktoś ogląda ten film gdzieś na świecie. I stwarza on to samo poczucie komfortu i zażyłości” - skomentował aktor.
Sprawdź też: „Mission: Impossible 8” nie będzie ostatnią częścią. Tom Cruise się na to nie zgodził!
Robin Wright i Tom Hanks ponownie razem na ekranie! Wystąpią w filmie „Here”
Miłośnicy duetu aktorskiego Toma Hanksa i Robin Wright już wkrótce, po wieloletniej przerwie zobaczą ich razem w jednym filmie, który kręcą na dodatku z reżyserem ich najsłynniejszej wspólnej produkcji - „Forresta Gumpa”. W „Here” aktorzy zostali komputerowo odmłodzeni, ponieważ fabuła produkcji opowie nam o poszczególnych etapach małżeństwa ich postaci na przestrzeni kilku dekad. Film bazuje na powieści graficznej z 2014 roku autorstwa Richarda McGuire'a, a jego polska premiera zapowiedziana jest na 27 grudnia 2024.
Źródło: The Hollywood Reporter, zdj: Paramount Pictures