Tony Sirico nie żyje. Aktor znany z serialu „Rodzina Soprano” miał 79 lat

Nie żyje amerykański aktor Tony Sirico, który zapisał się w świadomość widzów jako Paulie Gaultieri z popularnego serialu „Rodzina Soprano” od stacji HBO. Zmarł w wieku 79 lat.

Tony Sirico od lat kilku lat zmagał się z problemami zdrowotnymi. Przyczyna śmierci nie została ujawniona, ale wiemy między innymi, że jego zły stan zdrowia uniemożliwiał mu od pewnego czasu prace na planie. Sirico odrzucił z tego powodu rolę w filmowym prequelu „Rodziny Soprano”. O śmierci aktora, który odszedł rankiem 8 lipca, poinformowała jego rodzina. W oficjalnym oświadczeniu czytamy:

Z wielkim smutkiem, ale też z niezwykłą dumą, miłością i ogromem miłych wspomnień, rodzina Gennaro Anthony'ego „Tony'ego” Sirico pragnie poinformować o jego śmierci, która nastąpiła rankiem 8 lipca 2022 roku.

Sirico urodził się w 1942 roku w Nowym Jorku. Wychował się na Brooklynie, gdzie w młodzieńczych latach popadł w konflikt z prawem. Był wielokrotnie aresztowany (mówi się nawet o 28 zatrzymaniach) między innymi za obrabowywanie nocnych klubów i spędził 20 miesięcy w słynnym nowojorskim więzieniu Sing Sing. Pierwszy raz na ekranie pojawił się jako statysta w filmie „Szalony Joe” z 1974 roku. W kolejnych latach zaliczył kilka serialowych epizodów w takich produkcja jak: „Kojak”, „Brygada specjalna” i „Miami Vice”. Ze względu na swoją przeszłość i aparycję został na stałe przypisany do ról gangsterów. Występował między innymi w filmach: „Gangsters”, „Miłość i pieniądze”, „The Last Fight”, „Strzały na Broadwayu”, „Jej wysokość Afrodyta”, „Gotti” czy „Mickey Niebieskie Oko”. Zagrał też w gangsterskim klasyku „Chłopcy z ferajny” od Martina Scorsese. Niekiedy zdarzało się także, że na ekranie portretował role policjantów – filmy „Przejrzeć Harry'ego” w reżyserii Woody'ego Allena oraz „Martwi prezydenci”. 

Jego przełomowa rola w karierze nadeszła w 1999 roku za sprawą serialu „Rodzina Soprano” od stacji HBO. Tony Sirico wcielił się w produkcji w Pauliego „Walnutsa” Gualtieriego, równie brutalnego, co oddanego współpracownika Tony'ego Soprano (James Gandolfini). Tworząc wyjątkową kreację niezwykle wiernego cyngla o porywczym charakterze, który rwał się do każdego zadania i bezgranicznie wierzył w swojego szefa, Sirico na stałe zapisał się w pamięci widzów oraz krytyków. Był aż siedmiokrotnie nominowany do nagrody Gildii Aktorów za rolę w serialu. Dwie nominacje, w 2000 i 2008 roku, zamienił ostatecznie na statuetki.

źródło: deadline.com / zdj. HBO