Totalne kuriozum. Amazon ocenzurował Jamesa Bonda w najgorszy możliwy sposób

Wczoraj obchodziliśmy Dzień Jamesa Bonda, który miał być poświęcony celebracji najsłynniejszego agenta w historii kina. Zamiast jednak wznieść toast za 007, internet eksplodował z niedowierzania, gdy Amazon zaprezentował nowy zestaw cyfrowych plakatów do każdego filmu o Bondzie. Problem? Postanowiono usunąć broń Bonda z niemal każdego plakatu.

Amazon cenzuruje Jamesa Bonda. Agent 007 bez broni

To, co miało być specjalnym rebrandingiem z okazji kolejnych urodzin postaci Bonda, przerodziło się w jeden z najdziwniejszych przykładów korporacyjnej dezynfekcji w ostatnich latach. Legendarny Walther PPK Bonda, broń równie kultowa jak jego smoking i martini, został cyfrowo usunięty z nowo wypuszczonych plakatów.

Rezultat jest nie tylko groteskowy ze względu na sam pomysł, ale również wyjątkowo dziwaczny pod względem wizualnym. Na plakacie do filmu „Doktor No” charakterystyczna poza Seana Connery'ego wygląda teraz nienaturalnie i niekompletnie — jego ręka wręcz zwisa niezgrabnie w powietrzu. W „GoldenEye” widzimy natomiast, jak Bond twardo trzyma… kompletnie nic, co sprawia, że plakat wyglądają teraz jak niezgrabny efekt Photoshopa, czy generatora AI.

Sprawdź też: 7 horrorów, które nie pozwolą Ci zasnąć! Wszystkie dostępne w streamingu.

IMG_9291.jpg

Fani momentalnie zauważyli brakujące pistolety i zalali media społecznościowe drwinami i oburzeniem. „To jak usunięcie miecza świetlnego Dartha Vadera” — głosił jeden z postów. W innym napisano: „Szpiega nie da się wysterylizować”. Fani zauważają, że pistolet Walther PPK to nie tylko rekwizyt, a ważna część DNA postaci. Pojawia się w oficjalnym logo serii, w każdej sekwencji otwierającej, a nawet w samym emblemacie 007. Jego usunięcie to wyjątkowo nietrafiony pomysł, który nie mógł się udać.

Miłośnicy serii zadają sobie teraz pytanie: Czy to nowy kierunek dla 007 pod nadzorem Amazona? Czy filmy o Bondzie będą teraz produkcjami z kategorią wiekową PG, produktem bezpiecznym dla korporacji, pozbawionym swojej brutalności i seksualności?

To nie pierwszy raz, kiedy filmy o Bondzie znalazły się na celowniku cenzury. Przypomnijmy, że na początku zeszłego roku Brytyjski Instytut Filmowy ostrzegał widzów przed seansami klasycznych filmów o przygodach agenta 007. Filmy z lat 60. i 70. ubiegłego wieku zostały sklasyfikowane jako produkcje zawierające obraźliwy język i stereotypy mogące urazić widzów.

zdj. Amazon