Trzecią „Diunę” zobaczymy szybciej niż planowano? Villeneuve skraca przerwę od reżyserii!

Denis Villeneuve, reżyser „Diuny” i „Diuny: Części Drugiej”, potwierdził swój powrót za kamerę, pracując nad scenariuszem do kolejnej odsłony sagi opartej na twórczości Franka Herberta.

Villeneuve powraca do świata „Diuny” – trzecia część zamknie wątek Paula Atrydy

Denis Villeneuve, twórca „Diuny” i „Diuny: Części Drugiej”, ogłosił, że jego przerwa od reżyserii dobiegła końca i planuje szybki powrót na plan filmowy. Obecnie pracuje nad scenariuszem do kolejnej części swojego uniwersum opartego na twórczości Franka Herberta, która ma adaptować drugą książkę z cyklu, czyli „Mesjasza Diuny”. Villeneuve unika nazywania swojego przyszłego filmu trzecią częścią, podkreślając, że zarówno „Diuna: Część Pierwsza”, jak i „Diuna: Część Druga” to dla niego jeden film, podzielony na dwie części: „To dla mnie jedno dzieło. To film zrobiony w dwóch częściach. Jest skończony, to zamknięty rozdział”.

Reżyser przyznał, że rozważał zakończenie swojej przygody z serią po „Części Drugiej”, ale postanowił podążyć śladami Herberta: „Tak jak Herbert zrobił z Mesjaszem Diuny, myślę, że to będzie świetny pomysł, aby zrobić coś zupełnie innego. Historia rozgrywa się około 12 lat po wydarzeniach z końca Części Drugiej. Ich podróż i opowieść są teraz inne, dlatego zawsze powtarzam, że choć to ten sam świat, to nowy film ma nowe okoliczności”. Villeneuve dodał również: „Ten nowy film zamknie wątek Paula Atrydy”.

Sprawdź też:  „The Legend of Ochi” – zwiastun z Willem Dafoe i uroczym stworkiem ujawnia tajemniczy świat filmu A24

Reżyser potwierdził, że główni aktorzy wrócą do swoich ról. W obsadzie zobaczymy ponownie Timothée Chalameta jako Paula Atrydę, Zendayę jako Chani, wojowniczkę Fremenów, Florence Pugh jako księżniczkę Irulanę, a także Anyę Taylor-Joy jako Alię Atrydę. Villeneuve wspomniał również, że w nowym filmie pojawi się więcej gigantycznych czerwi, które odgrywają ważną rolę w fabule.

Podczas wywiadu reżyser, zapytany o termin rozpoczęcia zdjęć, niepewnie wymruczał „2026”, po czym szybko dodał: „Te filmy zajmują dużo czasu, więc lepiej nie mówić głośno o terminach. Po zakończeniu Części Drugiej myślałem, że wezmę przerwę, wrócę do lasu i tam odpocznę, ale lasy okazały się nie dla mnie, więc wracam za kamerę szybciej, niż planowałem. To wszystko, co mogę na razie powiedzieć”.

Villeneuve zaznaczył również, jak ważne jest dla niego zaufanie do współpracowników, szczególnie przy produkcjach z dużym budżetem: „Każdy film, niezależnie od skali, jest wyzwaniem, ale blockbustery mogą zająć kilka lat ciężkiej pracy i długich godzin. Kluczowe jest, abym miał wokół siebie ludzi, z którymi będę mógł pracować przez najbliższe trzy lata lub dłużej. Nie jestem tu, aby nawiązywać nowe przyjaźnie, ale kreatywność wymaga wrażliwości i zaufania. Jeśli chcę reżyserować, moje serce musi być całkowicie otwarte i muszę być w pełnej komunikacji z ludźmi wokół mnie”.

Sprawdź też: Czy serial dorówna filmowi? Zwiastun „Diuny: Proroctwa” wygląda niepokojąco

Wcześniej mówiło się, że Denis Villeneuve, zanim powróci do uniwersum Herberta, chciałby nakręcić jeszcze inny film. Obecnie śledzi kilka projektów, którymi mógłby się zająć, w tym długo oczekiwany film o Kleopatrze, oparty na bestsellerowej biografii egipskiej królowej autorstwa Stacy Schiff z 2010 roku: „To bardzo trudny projekt, fantastyczny, ale niezwykle ambitny, a scenariusz musi być doskonały. To długoterminowe wyzwanie. Prawdziwa bestia do pokonania”. – podkreślił reżyser.

Na podstawie tych wypowiedzi możemy mieć przekonanie graniczące z pewnością, że oficjalnie ogłoszona data premiery kolejnego filmu Villeneuve'a, określanego jak dotąd jedynie jako „film-wydarzenie”, zaplanowany na 18 grudnia 2026 roku, to właśnie adaptacja „Mesjasza Diuny”.

źródło: Deadline/zdj. Warner Bros