Universal przygotuje remake „The Thing” Johna Carpentera

Universal Studios i Blumhouse pracują nad kolejnym remakiem kultowego „Coś” Johna Carpentera. Według pierwszych zapowiedzi wytwórnia planuje w większym stopniu skorzystać z oryginalnego materiału źródłowego, a więc kultowego opowiadania „Kim jesteś?” i jego wydłużonej wersji zatytułowanej „Piekielny lód” Johna W. Campbella.

Pierwszą próbą adaptacji kultowego opowiadania podjął się w latach pięćdziesiątych ubiegłego wieku reżyser Christian Nyby. „Istota z innego świata” niewiele ma jednak wspólnego z zakorzenieniem opowieści Campbella w kanonie dokonań filmowego horroru science fiction. Dopiero John Carpenter, choć zdecydował się na kilka fabularnych odstępstw, przetłumaczył historię „Kim jesteś?” zgodnie z tonem pierwowzoru. Film kultowego reżysera doczekał się niemal dziesięć lat temu rozczarowującego prequela, który opowiedział o losach norweskich badaczy skazanych na zagładę, po tym jak odkryli znany z oryginału obcy organizm. 

Nowy film Universala i Blumhouse ma oprzeć się nie tylko na opowiadaniu, które uznawane jest obecnie za ścisły fundament gatunku, a przede wszystkim na odkopanym kilka lat temu „Piekielnym lodzie”. Nowela stanowi nieokrojoną wersję „Kim jesteś?”. Nim autor John W. Campbell zdecydował się nadać swojej opowieści inny kształt, fabuła o antarktycznej ekspedycji mierzącej się z kosmicznym organizmem miała objętość krótkiej powieści z diametralnie innym wstępem, aniżeli w „Kim jesteś?” oraz zupełnie inaczej rozpisanymi bohaterami.

Informacją na temat projektu podzielił się jego producent Alan Donnes. We wpisie na Facebooku, który na ten moment został już usunięty, Donnes pisze:

To już oficjalne! Otrzymałem podpisany kontrakt i pierwszy czek. Jestem producentem wykonawczym nowego remake'u „The Thing” zawierającego dodatkowe rozdziały przełomowej opowieści Johna Campbella. „Piekielny lód”, który był zaginiony przez całe dekady. Teraz, po raz pierwszy, pełna wizja Campbella będzie przeniesiona na ekran. Nowy film będzie zawierał, to co było najlepsze w „Istocie z innego świata”, w „Coś” Carpentera i obu książkach (...)

Warto dodać, tytułem krótkiego komentarza, że Campbell pozbył się przydługich fragmentów „Piekielnego lodu” nie bez powodu. Autor był prawdziwym perfekcjonistą, a wzbogacony o nieszczególnie potrzebny i obarczony ciężką ekspozycją wstęp był jednym z wielu odrzuconych wyobrażeń opowieści, którą ostatecznie zamknął w „Kim jesteś?”.

źródło: Screenrant.com / zdj. Paramount