Studio Warner Bros. ponownie podjęło wyjątkowo kontrowersyjną decyzję. Po fatalnych wynikach finansowych za ostatni kwartał zdecydowano, że filmowe przygody Wilusia E. Kojota podążającego za Strusiem Pędziwiatrem w kreskówkach z serii „Zwariowane melodie” nie trafią do widzów. Mimo że film pozostaje od dawna gotowy, zostanie wyrzucony do kosza w celu uzyskania podatkowego zwrotu.
Kolejny film studia Warner Bros. nie trafi do widzów, mimo że został nagrany
Rok temu Warner wywołał gigantyczne poruszenie w branży po tym, jak okazało się, że nakręcony w pełni film o solowych przygodach Batgirl nie trafi do widzów. Ze względu na fatalną sytuację finansową studio zdecydowało się o odłożeniu go na półkę w celu uzyskania podatkowego zwrotu. To samo uczyniono chwilę później także z filmem „Scoob! Holiday Haunt”. Budżety tych filmów wynosiły odpowiednio 90 i 40 mln dolarów. Teraz sytuacja ta powtarza się przy okazji filmu „Coyote vs. Acme”. Włodarze wytwórni zdecydowali, że animowana produkcja nie trafi do kin, mimo że prace nad filmem zostały już dawno zakończone.
Do sieci trafił krótki filmik, pokazujący jak wyglądała praca ekipy zdjęciowej, która spędziła na planie w Nowym Meksyku kilka miesięcy. Decyzję o odłożeniu filmu na półkę skomentował też w mediach społecznościowych reżyser Dave Green:
„Przez trzy lata miałem szczęście pracować nad filmem o Wilusiu E. Kojocie, najwytrwalszej, żarliwej i odpornej postaci wszech czasów. Byłem otoczony przez genialny zespół, który włożył swoje serce w ten projekt. Zostaliśmy fantastycznie przyjęci przez publiczność testową, która nagrodziła nas świetnymi ocenami” – napisał na Twitterze.
Wyprodukowanie filmu kosztowało około 72 mln dolarów i w jego powstawanie zaangażowane były głośne nazwiska. Główny bohater miał przemówić głosem Johna Ceny, który jest gwiazdą serialu „Peacemaker” i ma powtórzyć swoją rolę antybohatera w kolejnych produkcja DC Studios. Jednym z producentów filmu był zresztą sam James Gunn, który pracował także przy tworzeniu historii do przygód Kojota. W obsadzie byli także Lana Condor i Will Forte. Zwrot podatku ma wynieść 30 mln dolarów, po jego otrzymaniu film nie będzie jednak mógł zostać opublikowany w żadnej formie.
źródło: Hollywoodreporter.com / zdj. Ceri Breeze / depositphotos