
Współczesne podejście do kina charakteryzujące się wyjątkową ostrożnością dotknęło właśnie „Godziny szczytu”. Niezwykle popularna komedia z 1998 roku z Jackie Chanem i Chrisem Tuckerem w rolach głównych została oficjalnie uznana za „zbyt problematyczną” dla współczesnej widowni.
Widzowie znowu potraktowani jak dzieci. „Godziny szczytu” z ostrzeżeniem o drażliwych treściach
Podczas niedawnej emisji na kanale USA Network film „Godziny szczytu” wyemitowano z ostrzeżeniem o treściach drażliwych wyświetlonym przed napisami początkowymi. Widzowie zobaczyli następujący komunikat: „Wszyscy kochamy nasze kumpelskie komedie… ale ten film powstał w innych czasach. Niektóre sceny, język i humor mogą wydawać się przestarzałe, a czasami obraźliwe”. Okazuje się zatem, że jedna z najbardziej lubianych komedii akcji lat 90. uznawana jest obecnie za film mogący urazić uczucia współczesnego widza.
Nie jest to bynajmniej pierwszy przykład takiej praktyki w obecnych czasach. W ostatnich latach filmy z poprzednich dekad, znalazły się pod lupą współczesnych środowisk, które przyglądają się im i oceniają, czy to, co kiedyś uważano za standardowy, może nieco odważny lub ironiczny humor nie urazi współczesnego widza. Począwszy od „Przeminęło z wiatrem” i „Płonące siodła” poprzez „Chłopców z ferajny”, a skończywszy na serialach takich jak chociażby „Mad Men” podmioty emitujące treści skłaniały się ku umieszczaniu ostrzeżeń o drażliwych treściach, co miało chronić ich przed ewentualną krytyką ze strony bardziej wrażliwych odbiorców lub środowisk.
Sprawdź też: To jeden z najlepszych filmów wszech czasów! Teraz obejrzycie go na Netflix!
I nawet jeśli niektóre z tych filmów zmagają się z naprawdę kontrowersyjnym materiałem, to czy faktycznie „Godziny szczytu” można zaliczyć do takiej grupy? To standardowa kumpelska komedia z kategorią wiekową PG-13 zbudowana na gagach o zderzeniu kultur i spontanicznych żartach. Coraz większa grupa widzów odbiera więc tego typu ostrzeżenia jako protekcjonalne uwagi sugerujące, jakoby widzowie byli zbyt niedoedukowani lub delikatni, aby zrozumieć, że filmy odzwierciedlają czasy, w których powstały.
„Godziny szczytu” od lat cieszą się uwielbieniem wśród widzów na całym świecie. Produkcja zebrała 244 miliony dolarów i doczekała się dwóch kontynuacji. Na szczęście nie wszyscy przedstawiciele Hollywood podzielają ten rozprzestrzeniający się trend o ostrzeżeniach. Zarówno filmowcy, jak i aktorzy zaczęli wyrażać swoje obawy dotyczące zakradającej się do naszych domów cenzury.
Zarówno Judi Dench, Cate Blanchett, jak i Quentin Tarantino, wypowiadali się negatywnie w kontekście umieszczania ostrzeżeń przed treściami drażliwymi. Tarantino, który nigdy nie przebiera w słowach, powiedział wprost:
„Odrzucam słowo „obrażony”. Każdy może poczuć się urażony czymkolwiek. Szczerze mówiąc, myślę, że w większości przypadków — a bez wątpienia istnieją pewne wyjątki — stwierdzenie, że film cię „obraża”, jest pierwszą reakcją bardzo ograniczonego umysłu… Sztuka nie jest obrazą”.
zdj. Warner Bros.