„Wiedźmin” – showrunnerka serialu zdradza nowe szczegóły przed premierą zwiastuna

Już dzisiaj podczas San Diego Comic Con w słynnej Hali H odbędzie się panel poświęcony serialowi „Wiedźmin” z udziałem jego głównych gwiazd oraz showrunnerki serialu – Lauren S. Hissrich. Na spotkaniu zaprezentowany zostanie pierwszy zwiastun serialu, a już teraz możemy poznać pierwsze szczegóły na temat projektu, które zdradziła wspomniana Lauren Hissrich.

Panel poświęcony długo wyczekiwanemu serialowi odbędzie się już dzisiaj o godzinie 23:15 czasu polskiego. Wtedy właśnie możemy też spodziewać się premiery pierwszego zwiastuna produkcji Netfliksa. Tymczasem kilka nowych szczegóły na temat „Wiedźmina” zdradziła w ostatnim wywiadzie Lauren Hissrich.

Producentka serialu potwierdziła, że serial nie będzie adaptacją gier wideo z serii „Wiedźmin”, a jego materiałem źródłowym są książki Sapkowskiego. Pierwszy sezon będzie natomiast czerpał przede wszystkim z opowiadań.

Jest oczywiście wiele epickich momentów, które zaczynają się w Sadze, ale to krótkie opowiadania umożliwiły jednak możliwość budowania tego świata i położyły podwaliny dla tego kontynentu, jego polityki i zrozumienia ludzi, którzy skupiają się wokół 1. sezonu.

Lauren Schmidt Hissrich odniosła się też do pytania, czy w serialu pojawi się główny złoczyńca, z którym będzie zmagał się Wiedźmin.

To nie jest tajemnica. Naprawdę nie ma czarnego charakteru. Jedną z rzeczy, które lubimy odkrywać, są wszystkie odcienie szarości z książek. Postacie, które lubisz na początku, mogą okazać się bohaterami, którym nie chciałbyś kibicować. Z kolei postacie, których nienawidzisz i wydają się absolutnie złe, zmieniają się i kierują tym, co jest naprawdę ludzkie i emocjonalne. Ciągle próbujesz postawić się na miejscu bohaterów i myśleć, co byś zrobił w takiej sytuacji. Myślę, że będziecie mieli dużo zrozumienia akurat dla tych postaci, których się nie spodziewaliście.

Hissrich została również zapytana, jak angaż do głównej roli w serialu otrzymał Henry Cavill. Autorka serialu potwierdziła, że aktor jest ogromnym fanem twórczości Sapkowskiego oraz gier wideo wypuszczanych przez CD Projekt RED.

Henry jest wielkim fanem Wiedźmina. Przeczytał wszystkie książki. Grał we wszystkie gry. Spotkałam go na samym początku procesu twórczego. Powiedział: „Chciałbym zagrać tę postać”. Powiedziałam: „Henry, jesteś niesamowity, ale jeszcze nie zaczęliśmy myśleć o castingu”. Potem miałam 207 innych możliwych Geraltów i wróciłam do Henry'ego. Był pierwszym, z którym się spotkałam, a cztery miesiące później zadzwoniłam do niego i zapytałam, czy nadal jest zainteresowany. Spotkałam go pierwszy raz, kiedy jeszcze nie zaczęłam pisać scenariusza, ale później nie mogłam już przestać myśleć o nim w tej roli. Patrząc na końcowy efekt, jest to naprawdę ekscytujące. Uosabia Geralta w taki sposób, w jaki nikt inny nie byłby w stanie.

Producentka dodała, że w serialu „Wiedźmin” nie będzie aż tak milczący, jak w literackim pierwowzorze, ale na etapie montażu materiału twórcy wycięli sporą część dialogów, które Henry Cavill odegrał na planie, aby podkreślić charakter Geralta. Dowiedzieliśmy się też, że serialowy Wiedźmin będzie posiadał kilka swoich charakterystycznych elementów z książek, ale Hissrich nie zdradziła, czy zobaczymy żółte oczy u bohatera. Autorka odniosła się też do castingu Ciri i przyznała, że nigdy żaden wybór twórców nie spotka się z pełną akceptacją fanów, którzy mają swoje własne wyobrażenie o najlepszym wyborze do roli. Dodała, że ekipa zdawała sobie sprawę, że nie zdołają sprostać wszystkim fanom, których jest miliony, ale kiedy Freya pojawiła się na castingu, otrzymała tę rolę jeszcze tego samego dnia. Według Hissrich młoda aktorka jest wyjątkowa i mimo swojego młodego wieku wewnątrz jest nad wyraz dojrzała, co pozwala jej wnieść głębię do postaci, a jej interakcja z Cavillem jest niesamowita.

Scenarzystka przyznała też, że serial na pewno nie jest skierowany do młodych widzów, a na ekranie zobaczymy sporo przemocy. Hissrich zaznaczyła jednak, że było dla niej istotne, aby każda scena przemocy czy seksu napędzała historię i czemuś służyła, a nie miała na celu jedynie zaszokować widza. Producentka na koniec dodała jeszcze, że w serialu zobaczymy sporo potworów i to, jak zwykli ludzie wchodzą z nimi w interakcję. Geralt od początku miał być przedstawiony w serialu przede wszystkim jako prawdziwy łowca, więc fani książek nie muszą się martwić o magiczne aspekty serialu.

Pierwszy sezon serialu „Wiedźmin” ma zadebiutować na platformie Netflix już 20 grudnia bieżącego roku. W obsadzie znajdą się Henry Cavill, który wcieli się w postać Geralta z Rivii, oraz Freya Allan jako Ciri, Anya Chalotra jako Yennefer, Jodhi May jako Calanthe, Björn Hlynur Haraldsson jako Eist, Adam Levy jako Myszowór, MyAnna Buring jako Tissaia, Mimi Ndiweni jako Fringilla, Therica Wilson-Read jako Sabrina i Millie Brady jako Renfri.

Reżyserią odcinków wchodzących w skład pierwszego sezonu zajmą się Alik Sacharow, Alex Garcia Lopez i Charlotte Brändström. Alik Sacharo, który będzie również producentem wykonawczym, wyreżyseruje cztery odcinki, w tym pierwszy. Garcia Lopez i Brändström staną za kamerą dwóch epizodów.

źródło: Ew.com / zdj. Netflix