Zostały jeszcze tylko 3 odcinki do zakończenia trwającej od 2018 roku sagi o rodzinie Duttonów. Jak zakończy się „Yellowstone”? Kto przejmie kontrole nad największym ranczem w Montanie? Czy dziedzictwo Johna Duttona pozostanie w nienaruszonym stanie w rękach jego potomków? Okazuje się, że rozwiązanie historii mieliśmy cały czas pod nosem.
Jak skończy się „Yellowstone”? Oto najbardziej prawdopodobny finał serialu
Po 11 odcinku piątego sezonu „Yellowstone”, który ujawnia nowe informacje na temat kwestii przyszłości rodzinnego rancza Duttonów, warto zadać sobie pytanie, jak skończy się historia rodziny próbującej od ponad 120 lat utrzymać w posiadaniu największą tego typu posiadłość w całej Montanie. Tragiczna śmierć Johna Duttona (Kevin Costner) sprawiła, że przyszłość rancza stanęła pod dużym znakiem zapytania — i to delikatnie mówiąc.
Nowy gubernator Montany postanowił anulować wcielenie ziemi Duttonów do obszarów ochrony przyrody i przywrócić dzierżawę części rancza firmie Market Equities. Jakby tego było mało, okazuje się, że spadkobiercy Johna, czyli Beth i Kayce nie będą w stanie zapłacić gigantycznego podatku od spadku, co sprawia, że już nie tylko część rancza dedykowana pod lotnisko może trafić w obce ręce — z uwagi na konieczność jej sprzedaży na pokrycie zobowiązań względem urzędu skarbowego.
Perspektywa na uratowanie rancza i to już nie tylko w całości, ale chociażby jego części mocno się oddala i zdaje się być dla Beth i Kayce'ego wyzwaniem skazanym z góry na porażkę. Do zakończenia historii rodziny Duttonów (a przynajmniej jej pewnego rozdziału) pozostały już tylko trzy odcinki. W Polsce emisja dwunastego epizodu odbędzie się 5 grudnia, a finał serialu zobaczymy w naszym kraju na platformie SkyShowtime dokładnie 19 grudnia. Czy jednak musimy do tego czasu czekać na to, aby poznać odpowiedź na pytanie: co stanie się z ranczem Duttonów na koniec serialu? Otóż wydaje się, że niekoniecznie.
Sprawdź też: Ten serial momentalnie stał się hitem Netfliksa! Polacy oglądają go na potęgę.
Serial „Yellowstone” doczekał się dwóch prequeli skupiających się na pierwszych pokoleniach Duttonów docierających do Montany i warto wrócić do pierwszego z seriali, produkcji „1883”. Jako pierwszy do Montany przybył z rodziną James Dutton, któremu miejsce godne założenie swojej osady wskazał jeden z rdzennych mieszkańców Ameryki Północnej. Warto wrócić do wymiany zdań pomiędzy tą dwójką, bo okazuje się, że może ona mieć kluczowe znaczenie dla finału całego serialu. Wskazując Jamesowi krainę określaną mianem Paradise Valley Indianin stwierdził: „Lecz wiedz to: Za siedem pokoleń mój lud powstanie i odbierze wam tę ziemię”. To z kolei sprowadza nas do dialogu pomiędzy Johnem i Beth z ósmego odcinka trzeciego sezonu, w którym Beth stwierdza: „I w ten sposób spuściznę siedmiu pokoleń naszej rodziny zamienią w małe rancza”.
Córka Johna Duttona potwierdza zatem, że rodzina Duttonów przebywa w Rajskiej Dolinie już od siedmiu pokoleń, a według przepowiedni to właśnie po tym czasie lud Indian ma upomnieć się o swoją ziemię. Co to jednak może oznaczać dla rancza Duttonów? Jeśli to właśnie po siedmiu pokoleniach o ziemie ma upomnieć się lud Indian, to warto zwrócić uwagę, że Tate, syn Kayce'ego jest jak na razie jedynym przedstawicielem siódmego pokolenia Duttonów i wywodzi się jednocześnie z rdzennego ludu Ameryki.
Wiemy, że Kayce zobowiązał się dopilnować tego, aby Tate przejął kiedyś ranczo — jeśli taka będzie jego decyzja, ale czy w obliczu obecnych problemów rodziny będzie to w ogóle możliwe? Fani spekulują, że jedynym sposobem na uratowanie spuścizny rodziny Duttonów i zachowanie rancza w całości jest wcielenie go do rezerwatu — czego od początku pragnął zresztą wódz Thomas Rainwater — i ustanowienie Duttonów jego nadzorcami. Na ten moment wydaje się to najbardziej prawdopodobny finał historii Duttonów, ale trudno na razie powiedzieć, w jaki sposób miałoby dojść do takiego rozwiązania.
zdj. Paramount Network