Wojna o planetę małp - recenzja filmu i wydania Blu-ray [2D, opakowanie plastikowe]

22 listopada w polskich sklepach pojawiły się wydania Wojny o planetę małp na nośnikach Blu-ray 3D, 2D, 4K UHD oraz DVD. Zapraszamy do lektury recenzji wydania Blu-ray 2D.

„Wojna o planetę małp” (2017), reż. Matt Reeves

(dystrybucja w Polsce: Imperial CinePix)

Film:

Rok 2017 trzeba uznać za wyjątkowo obfitujący w filmy o małpach zainspirowane Czasem apokalipsy. Po nie do końca udanym, zbyt nastawionym na efekciarskie zabawianie widza, w każdym możliwym momencie, Kongu: Wyspie Czaszki, w kinach – a teraz także na Blu-ray i DVD – pojawiła się trzecia część trylogii o genezie Planety małp. Wojna o planetę małp jest, w przeciwieństwie do Konga, filmem świetnym, dużo inteligentniej i ciekawiej czerpiącym z tradycji kina wojennego, a jednocześnie serwującym odpowiednią dawkę nawiązań do poprzednich filmów z serii. Reżyser Matt Reeves dokonuje już ostatecznej wolty dotyczącej identyfikacji z małpimi bohaterami, przyznając im miejsce protagonistów, jak również przewagę czasu ekranowego, podczas gdy ludzie zostają w większości relegowani do roli czarnych charakterów, choć niepozbawionych zrozumiałych motywacji i lęków. Jest to ciekawy zabieg, biorąc pod uwagę jak bardzo owe proporcje różniły się w poprzednich odsłonach serii, a jednocześnie decyzja ta budzi podziw, biorąc pod uwagę fakt, że widz większość czasu spędza w towarzystwie wygenerowanych komputerowo postaci. Poziom efektów specjalnych jest tak wysoki, że trudno uznać to za wadę filmu.

Spora część sukcesu Wojny o planetę małp wynika z faktu, że film co chwila zmienia swoją gatunkową perspektywę, dzięki czemu właściwie do samego końca nie można go zaszufladkować jako eksplorujący jakiś konkretny trop kina gatunkowego. Film zaczyna się więc czerpiąc wiele elementów wizualnych z tradycji kina o wojnie wietnamskiej, by po chwili zamienić się w postapokaliptyczno-westernową narrację o wyprawie, a następnie opowieść o życiu obozowym z echami Mostu na rzece Kwai czy Wielkiej ucieczki. Jednocześnie Reeves nie porzuca cytatów z Czasu apokalipsy, których nie brakuje zwłaszcza w scenach z udziałem Woody’ego Harrelsona. Grany przez niego Pułkownik otwarcie odnosi się swoim wyglądem i zachowaniem do Marlona Brando z filmu Coppoli, z drugiej jednak strony aktor nadaje swojemu bohaterowi dużo więcej racjonalizmu i humanizmu, które pozwalają Harrelsonowi odróżnić się od pierwowzoru. Te wszystkie cytaty są zaś integralnie włączone w historię Caesara oraz jego małpiego społeczeństwa, które w tej części jeszcze bardziej niż kiedykolwiek wcześniej jest ukazane jako analogia Żydów, nie tylko ze względu na wspomniany już wątek obozowy.

02752.m2ts_snapshot_00.25.28.png

W przypadku postaci Caesara Wojna o planetę małp jeszcze bardziej niż poprzednie części pogłębia wątek odpowiedzialności za swoje decyzje, która spoczywa na przywódcy społeczności. Film dość otwarcie podąża w kierunku metafor religijnych, ukazując głównego bohatera albo na krzyżu, albo jasno nawiązując do historii Mojżesza. Jeśli to wszystko sugeruje, że film jest ciężki i patetyczny, to poniekąd jest to prawdą, ale twórcy znajdują kilka sposobów na to, by ten ciężar równoważyć. Po części tę rolę spełnia zabawa gatunkami, po części robią to spektakularne sceny akcji, zaś dużą dawkę humoru wnosi do Wojny postać „Złej Małpy,” granej w przekomiczny sposób przez Steve’a Zahna. „Zła Małpa” jest dziwacznym samotnikiem mieszkającym przez lata w opuszczonym hotelu, którego spotyka na swojej drodze Caesar wraz z towarzyszami wyprawy. Łysiejąca małpa musi okrywać się ludzkimi ubraniami, co tylko wzmacnia komizm jego interakcji z dużo poważniejszymi towarzyszami Caesara i wnosi do filmu odpowiedni powiew lekkości.

Ważną postacią jest w filmie także najbardziej pozytywna ludzka bohaterka filmu, mała dziewczynka grana przez Amiah Miller, którą uczestnicy wyprawy także spotykają na drodze swej wyprawy. Ta pozytywna postać ludzka jeszcze bardziej podkreśla fakt, że Wojna o planetę małp nie jest bynajmniej mizantropiczna. Pod wieloma względami jest to jedna z najbardziej humanistycznych serii blockbusterów, bo tematycznie cały czas skupia się na tym, co znaczy człowieczeństwo, gdzie jest jego granica i co musimy stracić, żeby przestać być ludźmi. Pod tym względem dziewczynka stoi w kontraście do granego przez Harrelsona Pułkownika. Wojna o planetę małp reprezentuje całkiem sentymentalny, jednak trudny do odrzucenia przekaz o tym, jak ważna w życiu społecznym jest solidarność, miłość, wzajemna odpowiedzialność, piętnując uleganie strachowi czy samozachowawczą panikę. Jednocześnie postać opiekuńczego lidera Caesara przeciwstawiona jest postaci siłowo budzącego autorytet Pułkownika.

02752.m2ts_snapshot_01.13.03.png

Wszyscy, którzy widzieli poprzednie części, wiedzą, że i w tej mogą spodziewać się świetnego występu Andy’ego Serkisa. Animacja Caesara i pozostałych małp weszła w Wojnie chyba na kolejny poziom wiarygodności i emocjonalnej głębi. Jest w filmie kilka scen, w których małpy wyrażają niezwykle skomplikowane emocje: od rozpaczy, przez strach, do niezdecydowania i wszystkie z owych scen zrealizowane są z odpowiednią dawką naturalizmu. Aktorzy grający postaci ludzkie, z Woodym Harrelsonem na czele, również znakomicie sprawdzają się w swoich rolach. Podsumowując, Wojna o planetę małp jest więc znakomitym zwieńczeniem trylogii, prawdopodobnie najlepszą odsłoną cyklu i jednym z najlepszych filmów tego roku.

5
Film

Obraz:

Wojna o planetę małp została nakręcona kamerami Arri Alexa 65, które odpowiadają za westernową epickość filmu i fakt, że dużą przyjemność w trakcie seansu sprawia jego aspekt wizualny. Duża w tym oczywiście zasługa kompozycji ujęć, za które odpowiadali reżyser Matt Reeves oraz operator Michael Seresin, autor zdjęć do poprzedniej odsłony cyklu, a wcześniej także między innymi Harry’ego Angela czy Harry’ego Pottera i więźnia Azkabanu. Wiele scen po prostu zapiera dech w piersiach swoją skalą, nie brakuje w filmie pięknych ujęć krajobrazu, oprócz westernów, przywodzących na myśl również bilblijne produkcje wysokobudżetowe z lat 60. Wszystko jest znakomicie oddane przez transfer na płycie Blu-ray, który charakteryzuje się niezwykłą pieczołowitością w prezentacji detali czy to w przypadku krajobrazów, czy postaci ludzkich, czy też wygenerowanych komputerowo małp. Naturalna wydaje się wątpliwość czy efekty animacji futra nie stracą nieco w przypadku seansu w domowych warunkach, jednak w przypadku Wojny robota specjalistów z Weta wciąż robi kolosalne wrażenie. Stonowana paleta barw łącznie z częstym, pięknie odwzorowanym użyciem głębokiej czerni również pięknie prezentuje się w tym wydaniu. Film zaprezentowany jest w oryginalnym formacie 2.40:1.

02752.m2ts_snapshot_00.03.08_01.jpg 02752.m2ts_snapshot_00.28.46.jpg

02752.m2ts_snapshot_00.39.33.jpg 02752.m2ts_snapshot_01.23.11.jpg

02752.m2ts_snapshot_01.44.59.jpg 02752.m2ts_snapshot_01.45.00.jpg

6
Obraz

Dźwięk:

Dźwięk w oryginalnej wersji językowej filmu zaprezentowany jest w bezstratnym formacie DTS-HD MA 7.1, który w znakomity sposób oddaje zniuansowaną i świetnie zaprojektowaną ścieżkę audio. Bardzo dobrze wykorzystane są możliwości przestrzenne systemu głośników, zwłaszcza podczas efektownych i głośnych scen akcji. Film obfituje też jednak w sceny ciche i nastrojowe, które wypadają równie dobrze także dzięki znakomitej, kreatywnie trawestującej kultową ścieżkę Jerry’ego Goldsmitha, muzyce Michaela Giacchino – na portalu przeczytacie już recenzję soundtracku „War for the Planet of the Apes” (CD) i osobno recenzję soundtracku „War for the Planet of the Apes” (LP). Miejsce muzyki Giacchino jest w filmie o tyle ważne, że pod względem nastroju stanowi chyba najmocniejszy łącznik z oryginalną serią filmów o małpach z przełomu lat 60. i 70. Nie ma problemu ze zrozumieniem czysto i  wyraźnie brzmiących dialogów. Na płycie znajduje się także polska wersja językowa w formacie Dolby Digital 5.1, w której listę dialogową czyta lektor Marek Ciunel.

6
Dźwięk

Materiały dodatkowe:

wojna-menu3.png

Wydanie zaopatrzone jest w całkiem sporą jak na pojedynczą płytę ilość dodatków, które charakteryzują się przyzwoitym, choć nie powalającym poziomem. Klipy, oprócz tego, że jak to zwykle bywa powielają wiele informacji z komentarza, poruszają w kilku przypadkach bardzo podobne tematy, przez co dochodzi nawet do sytuacji, w której ta sama wypowiedź reżysera powielana jest w kilku osobnych materiałach. Trudno mówić też o ich specjalnej głębi, gdyż powtarzane jest w nich sporo banałów i klisz charakterystycznych dla tego typu produkcji. Większość dodatków posiada polskie napisy. Oto, co szczegółowo możemy znaleźć wśród materiałów dodatkowych:

  •  Sceny usunięte z opcjonalnym komentarzem reżysera (23:03) – mamy tutaj szereg scen, których usunięcie z filmu jest w pełni zrozumiałe nawet przed włączeniem opcji wysłuchania komentarza reżysera odnośnie ich wycięcia. Można za to zaobserwować w nich grę aktorów w kombinezonach motion capture jeszcze przed nałożeniem efektów specjalnych. Tylko jedna ze scen posiada pełną animację postaci, co sugeruje, że wyleciała z filmu w ostatniej chwili.
  •  Waging War for the Planet of the Apes (29:38) – najdłuższy z klipów porusza większość aspektów powstawania filmu, od etapu powstawania scenariusza, przez wypowiedzi aktorów odnośnie kręcenia produkcji, po kwestie kostiumów i scenografii. Konsekwencją tej różnorodności jest powierzchowność większości informacji, materiał stoi jednak na przyzwoitym poziomie.
  •  All About Caesar (12:40) – dokument skupia się na Andym Serkisie i jego postaci, podkreślając ciągłość historii oraz powiązania filmu z poprzednimi częściami, nie oferując jednak wystarczająco ciekawej analizy drogi, którą we wszystkich trzech filmach przechodzi Caesar.
  •  WETA: Pushing Boundaries (10:36) – klip dla osób zainteresowanych stroną techniczną efektów specjalnych w filmie, które rzeczywiście są imponujące.
  •  Music for Apes (6:20) – krótki dokument jest poświęcony przede wszystkim powiązaniom muzyki Giacchino ze ścieżką Goldsmitha.
  •  Apes: The Meaning of It All (20:15) – wbrew tytułowi dokument nie wyjaśnia wcale znaczenia czegokolwiek (a tym bardziej wszystkiego), jest jednak przyjemnym w odbiorze hołdem dla poprzednich odsłon cyklu, poczynając od filmu Franklina Schaffnera z 1968 roku. Co ciekawe, znajdują się tu nawet miłe słowa na temat remake’u Tima Burtona.
  •  The Apes Saga: An Homage (7:48) – nie wiadomo do końca, dlaczego jest to osobny klip, bo właściwie powiela to, czego dotyczył klip poprzedzający.
  •  Komentarz audio Matta Reevesa – jak to często bywa, komentarz reżysera jest najciekawszym z dodatków, potwierdzającym wiele inspiracji dla filmu, które można wyłapać podczas seansu, począwszy od kina wojennego z Full Metal Jacket i Ścieżkami chwały na czele, poprzez westerny Sergio Leone, aż po hollywoodzkie kino biblijne.
  •  Galeria szkiców koncepcyjnych
  •  Zwiastuny (6:54)
4
Dodatki

Opis i prezentacja wydania:

Wydanie zostało wyposażone w standardowe niebieskie pudełko Elite. Przednią okładkę zdobi prosty i efektywny plakat Caesara ze strzelbą na plecach, jadącego na koniu, który może przywodzić na myśl ikonografię westernów. Z tyłu okładki znajduje się specyfikacja oraz niekompletna lista dodatków, co można uznać za niewielki mankament.

PB230649.jpg PB230650.jpg

PB230658.jpg PB230663.jpg

+3
Opakowanie

Podsumowanie:

Wojna o planetę małp jest świetnym, efektownym zwieńczeniem trylogii rozpoczętej w 2011 roku przez Genezę planety małp i kontynuowanej w roku 2014 Ewolucją planety małp. Film podejmuje radykalną decyzję, by niemal całą fabułę przedstawić z perspektywy małpich postaci oraz znacznie pogłębia ciężar i zwiększa epicką skalę opowieści, co skutkuje dziełem pełnym patosu i odpowiednio wyważonego sentymentalizmu, ale niepozbawionym elementów humorystycznych. Przygotowane przez Foxa i dystrybuowane przez Imperial CinePix wydanie oddaje filmowi sprawiedliwość i choć dodatki nie wychodzą poza przyzwoitą przeciętność, poziom wizualny i dźwiękowy jest pod wieloma względami wzorcowy. Płyta jest zdecydowanie warta zakupu.

5
Film
6
Obraz
6
Dźwięk
4
Dodatki
+3
Opakowanie
5
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

Specyfikacja wydania

Dystrybucja

Imperial CinePix

Data wydania

22.11.2017

Opakowanie

Amaray

Czas trwania [min.]

140

Liczba nośników

1

Obraz

Aspect Ratio: 16:9 - 2.40:1

Dźwięk oryginalny

Dolby Atmos / DTS-HD MA 7.1 angielski

Polska wersja

Dolby Digital 5.1 (lektor) i napisy

Gdzie kupić wydanie Blu-ray 2D (opakowanie plastikowe) filmu „Wojna o planetę małp”?

Film do recenzji otrzymaliśmy dzięki uprzejmości firmy Imperial CinePix.

źródło: 20th Century Fox / Imperial CinePix