Wolverine tom 1 - recenzja komiksu

Jason Aaron dał się poznać polskim czytelnikom jako świetny scenarzysta, czy to przy Bękartach z Południa i Skalpie, czy przy superbohaterskich pozycjach. Pierwszy tom Wolverine'a w Klasyce Marvela przybliża nam historie jego autorstwa, których głównym bohaterem jest Logan. Zapraszamy do lektury naszej recenzji.

Album składa się z sześciu opowieści. Są one połączone przede wszystkim postacią Wolverine'a, ale scenarzysta czasami nawiązuje do wydarzeń opisanych na wcześniejszych stronach. Komiks zdecydowanie nie schodzi poniżej wypracowanego na samym początku poziomu. Chcecie brutalnego Logana, pragnącego odpokutować za błędy z przeszłości? Upartego, zbierającego cięgi, lecz ostatecznie podnoszącego gardę i pokonującego swoich przeciwników? To sięgnijcie po recenzowaną pozycję.

Bohater niejednokrotnie znajduje się w skrajnie trudnych sytuacjach. Jednak nie tak łatwo go zabić. Przeżywa najgorsze tortury i powraca do sił po największych obrażeniach dzięki czynnikowi gojącemu. Być może odbiłoby się to na jego psychice, gdyby już nie przetrwał nieziemskiego bólu, który uczynił go maszyną do zabijania. Jest człowiekiem, ale także bestią - nie waha się przed agresywnym, pełnym szału atakiem, gdy przeciwnik rzeczywiście na takie traktowanie sobie zasłużył. 

wolverine_t1_plansza_01.jpg

W sumie Wolverine trochę przypomina tu Punishera Max. To komiks dla dorosłych, w którym jest dużo przemocy i krew nieraz się leje. Jednak Jason Aaron nie ogranicza się tylko do nadawania losom Logana ostrego charakteru wynikającego z krwawych scen. Facet w dziurze przedstawia bohatera jako manipulanta, a wydarzenia obserwujemy z perspektywy zwyczajnego człowieka, któremu życie zupełnie nie wyszło. Dorwać Mystique to bardzo interesująca konfrontacja Wolverine'a z potrafiącą zmieniać ciało Raven. To nie tylko szalona gonitwa za zdradliwą kobietą, lecz także wejrzenie w ich wspólną przeszłość, mającą początek w 1921 roku w Meksyku. Dzięki temu obok dynamicznej akcji znalazło się miejsce dla nakreślenia dwójki głównych charakterów, a to wszystko w ciepłych klimatach.

Zresztą Logan jakoś unika chłodniejszych miejsc... Następne jest Boskie przeznaczenie rozgrywające się w Chinatown. I tu również Jason Aaron miesza retrospekcje z teraźniejszością, korzystając w dużej mierze ze wschodnioazjatyckiej kultury. Historia przypomina filmy kung-fu - liczy tu się akcja i stylizacja - postacie są w typowych dla tego środowiska szatach, w ruch idzie także broń biała, pojawia się też motyw nauczania walki z oklepanymi kwestiami. Boskie przeznaczenie dostarcza sporo niezobowiązującej i dynamicznej rozrywki, którą przyjmuje się bez słowa skargi. 

Milę w moich mokasynach to bodaj najlepsza część komiksu. Zamiast na walce i gonitwie, Jason Aaron koncentruje się na bohaterze, który nieustannie działa - w różnych grupach, wykonując różne misje. Tu robi się kameralnie, a scenarzysta zagłębia się w powody tak dużej aktywności bohatera, korzystając z bardzo lubianego, jakże innego od Wolverine'a Spider-Mana. Ludzie z adamantium nieco zawodzą, ponieważ można już zauważyć, w jaki sposób tworzone są kolejne przygody Logana. Znów jest wróg i znów zbieranie cięgów, zanim ostatecznie stawi mu czoła... Chociaż w tej odsłonie, podobnie jak w całym albumie, znalazło się miejsce na trochę humoru i dystansu do głównej postaci, to można odczuwać lekkie znużenie wykorzystywaną formułą. Ostatnia historia nosi tytuł Dobry człowiek - liczy prawie 10 stron i znalazła się tu raczej z tego powodu, że Jason Aaaron wysłał ją na konkurs, od czego zaczął się jego długoletni związek z Wolverine'em. Bo tak to wypada słabo, a ilustracje są wyjątkowo koszmarne.  

wolverine_t1_plansza_02.jpg

Podsumowanie

Pierwszy tom Wolverine'a to rozrywka z mocną i szybką akcją - sprawnie łączącą portretowanie postaci i przeszłość z bieżącymi wydarzeniami - oraz bohaterem, któremu lepiej nie stawać na drodze. Nie jest to najambitniejsza pozycja w Klasyce Marvela, jednak trudno na nią narzekać - to solidny komiks spełniający obietnice, które można było w nim pokładać. Czyta się go całkiem szybko, pomimo sporej objętości, co zawdzięczamy również efektownym, nieszczędzącym czytelnikowi drastycznych szczegółów ilustracjom z dużymi kadrami. 

Oceny końcowe

4
Scenariusz
+3
Rysunki
5
Tłumaczenie
6
Wydanie
5
Przystępność*
+4
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

* Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

Wolverine Classic 1.300.jpg

Historia została pierwotnie opublikowana w zeszytach Incredible Wolverine Vol. 3 #56, #62-65, #73-74 (październik 2007 roku,  kwiecień - lipieć  2008 roku, lipiec - sierpień 2009 roku), Wolverine: Manifest Destiny Vol. 1 #1-4 (od grudnia 2008 roku do marca 2009 roku) oraz Wolverine: Weapon X Vol. 1 #1-5 (od kwietnia do listopada 2009 roku)

Zachęconych recenzją odsyłamy do wpisu Wolverine tom 1 - prezentacja komiksu, w którym znajdziecie obszerną galerię zdjęć oraz prezentację wideo.

Specyfikacja

Scenariusz

Jason Aaron

Rysunki

Howard Chaykin, Ron Garney, Adam Kubert, Stephen Segovia

Oprawa

twarda

Druk

Kolor

Liczba stron

396

Tłumaczenie

Sebastian Smolarek

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

źrodło: Egmont / Marvel