„Wujek Sknerus i Kaczor Donald. Don Rosa” tom 1: „Syn Słońca” – recenzja komiksu

Don Rosa to twórca kultowego komiksu „Życie i czasy Sknerusa McKwacza”. Niedawno wydawnictwo Egmont rozpoczęło wydawanie serii, dzięki której możemy poznać również inne kacze historie tego autora. Pierwszy tom, „Syn Słońca”, zabiera czytelnika m.in w podróż po skarby Inków. Zapraszamy do lektury recenzji.

Album zawiera kilkanaście historii, które łącznie zajmują około 160 stron. Wydawałoby się, że to niewiele, aby rozwinąć poszczególne opowieści, ale to tylko pozory. Don Rosa doskonale sobie radzi w takich krótszych formach, z których zresztą słynne są kacze komiksy. Dla przykładu tytułowy „Syn Słońca” jest pełnoprawną przygodą ze zwrotami akcji przechylającymi szalę zwycięstwa to na stronę Sknerusa, to na stronę jego rywala, Granita Forsanta. Po drodze oczywiście nie brakuje zabawnych fragmentów, jak i tworzących kulturową otoczkę ciekawostek.

Różnorakie epizody ze Sknerusem i z Donaldem w dużym stopniu trzymają się realizmu charakteryzującego opowieści z ludźmi, a nie kaczkami. Na tak przedstawioną wyprawę po skarb Inków mógłby się wybrać nie tylko kaczy miliarder ze swoimi siostrzeńcami, lecz także Corto Maltese czy Indiana Jones. W kolejnych historiach też daje się wyczuć ducha przygody, bo nawet z kolejnego napadu braci Be czy sąsiedzkiej konkurencji rozwija się szereg dynamicznych sytuacji. Dzięki temu akcja ani na chwilę nie traci na atrakcyjności. Do tego zastosowany humor może trafić do odbiorcy w każdym wieku, bo działania bohaterów i zostają odpowiednio przesadzone w ilustracjach, i bywają znakomicie skomentowane w dialogach.

Jedna z opowieści przedstawia fragment, który wiąże się z „Życiem i czasami Sknerusa McKwacza”. Jest to zaledwie urywek tego, w jaki sposób Sknerus dorobił się majątku i jakie przy tym nawiązał relacje, warto więc później sięgnąć po dzieło temu poświęcone. Mnie najbardziej podobały się te historie, które skupiały się na Donaldzie oraz Hyziu, Dyziu i Zyziu. Ta czwórka w komicznej „Mitycznej menażerii” daje prawdziwy popis absurdu, który bawi i ciekawi. Podobnie dzieje się w „Jedynych dyniach” czy „Skumbriach w tomacie”. W tych ostatnich pojawia się nawet Goguś – występy innych kaczek zawsze wydatnie wpływają na zainteresowanie – są okazją do przetestowania ich charakterów. I tak zastanawiamy się, czy można wygrać ze szczęściem Gogusia, albo sprawić, by dwaj siostrzeńcy Sknerusa stali się przedsiębiorczy.

Wujek Sknerus i Kaczor Donald. Don Rosa-plansza.jpg

Ilustracje oddają klimat przygody, zwiedzania historycznych miejsc czy – w przypadku epizodów osadzonych w Kaczogrodzie – lat 50. Trzeba bowiem zaznaczyć, że jak Don Rosa pisze w przedmowie, nie miał zamiaru prezentować akcji współczesnej, bo wtedy Sknerus miałby około 140-150 lat. A że autor nie traktuje kaczek jako istot baśniowych i jednocześnie lata 50. mu odpowiadają, to właśnie w tym okresie dzieją się wymyślane przez niego wydarzenia. Tego i wiele więcej dowiecie się z dodatkowych materiałów – oprócz przedmowy są jeszcze okładki, „Za kulisami” oraz autobiografia Dona Rosy.

Podsumowanie

Nowa seria z kaczymi historiami rozpoczyna się od bardzo dobrego albumu, który oferuje przygodę, humor i sympatyczne postacie. „Syna Słońca” czyta się z entuzjazmem, a we właściwych chwilach także z uśmiechem na ustach. Te kilkanaście opowieści to rozrywka dla czytelnika w każdym wieku, dla starszego pewnie nawet mająca dodatkowy urok dzięki nostalgii. W końcu wielu z nas zaczytywało się w epizodach Donalda albo oglądało go w animacjach (są tu fani „Kaczych opowieści”?).

Oceny końcowe

+4
Scenariusz
4
Rysunki
6
Tłumaczenie
6
Wydanie
6
Przystępność*
5
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

* Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

kpSYnKxmqaWYlaqfWGao,okladka_don_rosa_01_72_dpi.jpg

Specyfikacja

Scenariusz

Don Rosa

Rysunki

Don Rosa

Oprawa

twarda

Liczba stron

208

Druk

kolor

Format

170 x 260mm

Tłumaczenie

Jacek Drewnowski

Data premiery

Grudzień 2019 roku

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

źródło: zdj. Egmont / Disney