Z „Egzorcystą” nie wypaliło – Blumhouse sięga po inny klasyk grozy

Po tym, jak posypały się plany na trylogię rebootującą „Egzorcystę”, Blumhouse odnalazł kolejną kultową markę, którą spróbuje reanimować nowym widowiskiem. Mowa o „Blair Witch Project”, klasyku grozy found footage – nowym filmem studio Jasona Bluma zajmie się razem z wytwórnią Lionsgate.

Powstanie kolejna odsłona „Blair Witch Project”!

O planach na nową odsłonę „Blair Witch Project” po raz ostatni mówiło się jeszcze w połowie ubiegłego roku – wówczas z projektem wiązano reżysera Olivera Parka, mającego w dorobku kiepsko przyjęty dreszczowiec „Abyzou”. W przygotowania zaangażowana była firma Haxan Films, która w latach 90. odpowiadała za pierwszą część serii. Co więcej, w charakterze producenckim łączono autorów oryginału, Daniela Myricka i Eduardo Sáncheza.

Projekt ujawniony w maju zeszłego roku nie zaowocował ostatecznie żadnymi poważnymi ruchami ze strony wytwórni – najnowszy raport wskazuje jednak, że decydenci studia są dalecy od porzucenia wizji na następne filmy o wiedźmie z Blair. Bloody Disgusting donosi, że Lionsgate połączył siły ze studiem Blumhouse. Celem współpracy obu wytwórni jest stworzenie nowych wersji wielu różnych klasyków grozy z katalogu Lionsgate'u, zaś odświeżona odsłona „Blair Witch Project” ma okazać się pierwszym z planowanych filmów.

„Jestem wdzięczny ekipie Lionsgate, że pozwoliła nam pobawić się w ich piaskownicy. Jestem jedną z tych osób, które ogromnie podziwiają Blair Witch Project. To film, który przedstawił konwencję found footage mainstreamowej widowni, stając się przy tym prawdziwym kulturowym fenomenetem” – opowiadał o współpracy z Lionsgate'em Jason Blum. „Nie sądzę by taki film, jak Paranormal Activity powstał, gdyby wcześniej nie nakręcono Blair Witch. Jest to więc bardzo obiecująca okazja i ekscytuje mnie myśl, gdzie może nas doprowadzić”.

Sprawdź też: Grała w Marvelu – teraz zawalczy z wampirami-rasistami. Trwają zdjęcia do filmu twórców „Creeda”

Na chwilę obecną nic nie wskazuje na to, by nowe podejście do „Blair Witch” miało coś wspólnego z filmem zapowiadanym w zeszłym roku. W pierwszych raportach nie wspomniano też o udziale twórców pierwowzoru. Zdradzono natomiast, że jako producent z przyszłym filmem związał się Roy Lee, współtwórca „Blair Witch” z roku 2016. Przypomnijmy, że za kamerą stanął wówczas Adam Wingard, twórca „Godzilli vs. Konga”, aktorskiej przeróbki „Notatnika śmierci” oraz wyświetlanego obecnie na ekranach kin filmu „Godzilla i Kong: Nowe imperium”.

źródło: Bloody Disgusting / zdj. Lionsgate