Żegnaj Haddonfield. Gwiazda „Halloween” zakończyła pracę na planie ostatniej części trylogii

Swoje ostatnie ujęcia do „Halloween Ends”, wielkiego finału najnowszej trylogii slasherów o Michaelu Myersie, zaliczyła już Jamie Lee Curtis. O swoich ostatnich minutach w roli Laurie Strode, jednej z najsłynniejszych final girls w historii kina, aktorka informowała na Instagramie. Pojawiły się też nowe fotki BTS.

„To słodko-gorzki koniec mojej historii z filmami Halloween” – pisała aktorka w mediach społecznościowych. „Poznałam wspaniałych przyjaciół i współpracowałam z niezwykłymi artystami podczas realizacji tych trzech filmów. Dziś moja część w tym filmie została ukończona, a wraz z nią nadszedł kres tej trylogii”. Jej pełny wpis, wraz z paroma nowymi fotkami przedstawiającymi ekipę twórców i aktorów, znajdziecie poniżej.

Przypomnijmy, że według wstępnych informacji w „Halloween Ends” cykl zaliczy spory skok w czasie. Podczas gdy drugi rozdział rozpoczyna się natychmiast po zakończeniu jedynki, wydarzenia przedstawione w finale trylogii rozegrają się aż cztery lata po krwawym finale „Halloween zabija”. Tym razem w przygotowaniach scenariusza wziął udział sam John Carpenter, który miał nanieść na tekst swoje poprawki. Premierę zaplanowano na 14 października tego roku.

Poza Jamie Lee Curtis na ekranie powrócą też między innymi Kyle Richards w roli Lindsey Wallace oraz Andi Matichak jako Allyson. Reżyseruje po raz trzeci David Gordon Green, według scenariusza, który napisał przy współpracy z Chrisem Bernierem

zdj. Universal Pictures