„Diuna” będzie jak „Władca Pierścieni” i „Gwiezdne wojny” – pierwsza opinia o fragmencie filmu

W grudniu tego roku do kin wejdzie długo wyczekiwana ekranizacja bestsellerowej powieści Franka Herberta pod tytułem Diuna. Studio Warner Bros. pokazało w ostatnich dniach debiutancki fragment widowiska, a w sieci pojawiła się już pierwsza opinia na temat nowego dzieła Denisa Villeneuve'a.

Prace na planie filmu „Diuna” zakończyły się pod koniec lipca ubiegłego roku, a studio Warner Bros. przygotowuje się właśnie do rozpoczęcia kampanii promocyjnej widowiska. Z tej okazji przeprowadzono ostatnio pierwszy pokaz dla dziennikarzy i ludzi z branży, który połączony był z wywiadami z obsadą i ujęciami zza kulis. Jako pierwszy opinią na temat pokazanego fragmentu podzielił się kanadyjski niezależny reżyser, pisarz i producent filmowy Brian Clement – znany najbardziej ze swoich niskobudżetowych filmów o zombie, w tym trylogii „Meat Market”.

Clement stwierdził na początku, że pokazany fragment nie miał jeszcze w pełni ukończonych efektów specjalnych, ale cechowały go piękne i zapierające dech w piersiach zdjęcia – operatorem filmu jest Greig Fraser pracujący przy takich filmach jak: „Łotr 1. Gwiezdne wojny - historie”, „Maria Magdalena”, „Gracz”, „Foxcatcher”, a także „Lion. Droga do domu”.

Clement zauważył również, że nowa „Diuna” będzie widowiskiem na miarę „Władcy pierścieni”, który debiutował w kinach 20 lat temu i „Gwiezdnych wojen”, które oczarowały widzów w latach 70. ubiegłego wieku. Możemy zakładać, że nie chodzi tutaj o bezpośrednie porównanie do kultowych serii, ale do tego, jaki wpływ wywarły one na kino i to, jak stały się niedoścignionym wzorem dla następnych pokoleń twórców. Jak stwierdził kanadyjski reżyser: „Wygląda na to, że Villeneuve nakręcił film, którego nie da się nakręcić”.

Jak zauważa Clement pokazany fragment, koncentrował się najprawdopodobniej na Harkonnenach. Na ekranie pokazano szerokie ujęcia koncentrujące się na grupie ludzi, którzy byli ubrani w podobne stroje i mieli podobny makijaż. Wśród nich znajdował się Glossu Rabban, którego w filmie gra Dave Bautista.

Diuna” miała pierwotnie trafić na ekrany kin 20 listopada 2020 roku, a jej data premiery została ostatecznie przesunięta na 18 grudnia 2020 roku. Filmowa wersja ikonicznej powieści Franka Herberta będzie mierzyła się w kinach z nową wersją musicalu „West Side Story” od Stevena Spielberga.

Głównego bohatera zagrał Timothée Chalamet, a w obsadzie filmu znaleźli się także Rebecca Ferguson, która wcieliła się w Lady Jessicę, matkę Paula Atrydy, jego ojca zagrał Oscar Isaac, a Zendaya wcieliła się w partnerkę głównego bohatera. W obsadzie znaleźli się jeszcze Dave Bautista, który pojawił się jako Glossu Rabban, Stellan Skarsgård, który sportretował barona Harkonnena oraz Javier Bardem w roli Stilgara, przywódcy plemienia pomagającego głównemu bohaterowi.

źródło: Movieweb.com / zdj. Chilton Books