W maju w ramach Klasyki Marvela Egmont zaczął wydawanie serii o Spider-Manie. Wybór padł na run Briana Michaela Bendisa - Ultimate Spider-Man. Zapraszamy do lektury recenzji.
W pierwszym tomie poznajemy początki głównego bohatera. Początki, które pewnie część czytelników dobrze zna, jak nie z komiksów, to z filmów. Peter Parker mieszka z ciocią May i wujkiem Benem. Chodzi do szkoły, gdzie jest gnębiony przez dwójkę uczniów, w tym Flasha Thompsona. Na jednej z wycieczek zostaje ugryziony przez zmutowanego pająka, dzięki czemu zyskuje nadnaturalne zdolności.
Dla osób, które do tej pory nie miały styczności ze Spider-Manem, recenzowana pozycja będzie bardzo dobrym startem. Tu są zawarte pierwsze chwile bohatera w kostiumie, poza tym nie pojawiają się żadne niejasne powiązania z losami innych superherosów. Ta seria koncentruje się, jak na razie, tylko na Pajęczaku i łagodnie wprowadza nas do jego świata. Nie jest to jednak równoznaczne z tym, że inni czytelnicy nie mają czego tu szukać. Bendis potrafi zainteresować nawet kogoś lepiej obeznanego z historią Parkera. Niemniej pierwsza odsłona stanowi pewną powtórkę wydarzeń znanych z Amazing Spider-Mana, choć zostały one odświeżone, rozwinięte i przeniesione do XXI wieku.
Scenarzysta dość mocno skupia się na codziennym życiu Parkera - na Parkerze bez kostiumu, chodzącym do szkoły, przyjaźniącym się z Mary Jane, zmieniającym się pod wpływem ugryzienia przez pająka... Superbohaterskie akcje w końcu się pojawiają, ale wcale nie dominują nad problemami nastolatka: szkołą i dojrzewaniem. Oba rodzaje wątków dobrze się równoważą, choć nie prezentują szczególnie wysokiego poziomu. Wśród przeciwników Spider-Mana brakuje kogoś, kto przekonywałby swoimi motywacjami lub miał ciekawszą charakterystykę. Zarówno Zielony Goblin, jak i Kingpin sprawiają wrażenie typowych złoczyńców, lecz ich wizerunek może się zmienić w następnych tomach.
W przypadku zwyczajnych wątków - co zrozumiałe - nie ma zaskoczeń i trafiają się pewne klisze, jednak cały komiks czyta się szybko i całkiem przyjemnie. Bendis prowadzi akcję bez pośpiechu. Stara się nakreślić co ważniejsze postacie i relacje między nimi, zarazem pobudzając ekscytację sytuacją Parkera, którego życie ulega niespodziewanemu zwrotowi. Nie zapomina o tym, że to wciąż nastoletni i nieopierzony chłopak, do tego mierzący się z trudnymi wyzwaniami. Spider-Man popełnia więc błędy, poznaje swoje moce i z mniejszym lub większym powodzeniem próbuje pogodzić dwa różne życia. I w obliczu niebezpieczeństwa oczywiście żartuje.
Ogólnie mamy do czynienia z wprowadzeniem przewidywalnym, ale interesującym. Niekoniecznie zapadającym w pamięć, lecz zręcznie odświeżającym znajomy origin Pajęczaka poprzez XXI-wieczne realia. Muszę przyznać, że najbardziej nie mogę się doczekać wprowadzenia postaci Gwen Stacy. Liczę, że dziewczyna zapewni więcej emocji, choć i wątek uczuciowy z Mary Jane wypada nieźle, bowiem Bendis nie łączy tę dwójkę na siłę, na razie spokojnie prowadzi ich relacje ku miłosnej drodze.
O rysunkach trudno wypowiadać się w ciepłych słowach. Mark Bagley często tworzy mało atrakcyjne kadry; wydaje się, że przesadza z czarną, grubą kreską przy twarzach postaci. Emocje są przesadnie zaakcentowane, zaś twarze - chwilami po prostu brzydkie. Ilustracje wyglądają lepiej, gdy przedstawiają superbohaterskie wybryki Spider-Mana, ponieważ wtedy Bagley koncentruje się na innych aspektach.
Podsumowanie
Ultimate Spider-Man zapowiada się na dobrą serię, której obecność w Klasyce Marvela może tylko cieszyć. Istotnym atutem jest jej przystępność - w historii odnajdą się nowi czytelnicy, którzy chcieliby sięgnąć po swoją pierwszą opowieść ze Spider-Manem, jednym z najsympatyczniejszych bohaterów Marvela. I choć tu tej sympatii jeszcze nie czuć, to zalążki zabawnego i przyjacielskiego Spider-Mana już się pojawiają. Tylko szkoda, że ilustracje wyglądają najwyżej przeciętnie, co stanowi największą bolączkę tego - mimo wszystko udanego - komiksu.
Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.
* Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.
Historia została pierwotnie opublikowana w zeszytach Ultimate Spider-Man Vol.1 #1-13 (od października 2000 roku do listopada 2001 roku).
Zachęconych recenzją odsyłamy do wpisu Ultimate Spider-Man tom 1 - prezentacja komiksu - prezentacja komiksu, w którym znajdziecie obszerną galerię zdjęć oraz prezentację wideo.
Specyfikacja
Scenariusz |
Brian Michael Bendis |
Rysunki |
Mark Bagley |
Oprawa |
twarda |
Druk |
Kolor |
Liczba stron |
348 |
Tłumaczenie |
Marek Starosta |
Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.
źródło: Egmont / DC Comics