Wolverine tom 2 - recenzja komiksu

Do Klasyki Marvela zawitały historie Jasona Aarona poświęcone postaci Wolverine'a. Pierwszy tom to kawał brutalnej rozrywki - jak jest z drugim? Zapraszamy do lektury recenzji.

Album zawiera sześć opowieści. Możliwość podziału wynika nie tylko z tego, że dotyczą różnych spraw, lecz także z chęci Jasona Aarona, żeby znajomość poprzednich losów Logana nie była konieczna. Dlatego nic się nie stanie, jeśli pominiecie, dajmy na to, pierwszy tom. Jednak taka decyzja nie miałaby większego sensu, ponieważ oba komiksy są na podobnym poziomie. 

W dwóch pierwszych historiach Wolverine odgrywa niewielką rolę. Zostaje tylko wspomniany albo pojawia się, jednak nie na długo. Na szczęście ta część albumu jest krótka, stanowi bardziej zapowiedź przyszłych wydarzeń związanych z bohaterem. Cała reszta to już zeszyty z poświęconej Loganowi serii - Wolverine: Weapon X. Od nich zaczyna się prawdziwa rozrywka.

wolverine_t2_plansza_01-min.jpg

Najpierw dostajemy Kiełbie we łbie, w którym scenarzysta ponownie bierze na warsztat określony szablon i umieszcza w nim swojego bohatera. Tym razem jest to opowieść rozgrywająca się w psychiatryku - z Wolverine'em jako jego pacjentem. Można mieć skojarzenia z Lotem nad kukułczym gniazdem (swoją drogą, Jack Nicholson pasowałby do roli Logana), jednym z odcinków Magików, Wyspą tajemnic... Wszystko zależy od doświadczeń czytelnika. W każdym razie - historia od początku ciekawi. Nie wiemy, jak superbohater znalazł się w takim miejscu - pełnym szaleństwa, z personelem, który sprawia takie wrażenie, jakby traktował pacjentów jak króliki doświadczalne. Punkt wyjścia ciekawy, choć szablonowy. Ciąg dalszy nie zaskakuje, ale ta niecodzienna dla tematyki superhero otoczka czyni całość całkiem zajmującą, zwłaszcza w wykonaniu Jasona Aarona, czyli z krwawymi i brutalnymi scenami. 

Miłość i Rosomak to najlepszy zeszyt z całego zestawienia. Przypomina Milę w mokasynach z poprzedniego tomu. Robi się podobnie kameralnie, a fabuła nie skupia się na rozwałce, tylko na uczuciach bohatera. Zmianie ulega również szata graficzna - kolorystyka jest jakby trochę przygaszona, zaś ilustracje są w stylu retro. Akcja sprowadza się do spotkań Wolverine'a z innymi znanymi postaciami Marvela, co ma mu pomóc w ułożeniu sobie prywatnego życia. 

Jutro umiera dzisiaj to dość typowa opowieść z wysłannikami z przyszłości, którzy przybyli by pozbyć się niewygodnych w tej przyszłości ludzi. Zawirowania czasowe i udział kilku superbohaterów - w sumie nic nowego, przynajmniej dla współczesnego czytelnika. Miałem wrażenie, że czytałem już podobną historię, Na pewno kojarzyła mi się z komiksem Uncanny X-Force, a konkretniej z Nacją Deathloków. Rozrywka dobra, lecz bez szaleństw. Ostatni jest Koniec początku - wizualnie brzydki, z górnolotnym tematem i dużą uczuciowością. Miało chyba być przejmująco, jednak na mnie to nie podziałało.

Na końcu albumu znajdziemy wywiad z Jasonem Aaronem, którego obecność jest jak najbardziej zrozumiała. Znajdziemy też streszczenie losów Wolverine'a, którego obecności już nie rozumiem. Komuś chce się czytać całą historię Logana w tak nieprzyjemnej formie? Wydarzenia z jego życia są opisane skrótowo, mają jedynie wartość informacyjną - ale po co to komu? Chyba że te wiadomości przydadzą się przy lekturze trzeciego tomu, choć wtedy wypadałoby to podkreślić.

wolverine_t2_plansza_02jpg-min.jpg

Podsumowanie

Wniosek - drugi tom Wolverine'a to następna dawka losów Logana w krwawym wydaniu Jasona Aarona i z wykorzystaniem znanych motywów popkulturowych. Podobała wam się pierwsza odsłona, to spodoba i druga, o ile nie poczujecie zmęczenia stylem scenarzysty. Recenzowany komiks zapewnia przyjemną rozrywkę, ale na dłuższą metę powtarzalną. Jednak można to rozpatrywać także jako zaletę - wiadomo, czego się spodziewać. Wolverine to nie jest kot w worku, tylko dobrze nam znany Rosomak.  

+3
Scenariusz
+3
Rysunki
+5
Tłumaczenie
6
Wydanie
5
Przystępność*
+4
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

* Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

Wolverine 2.300-minn.jpg

Historia została pierwotnie opublikowana w zeszytach Incredible Dark Reign: The List - Wolverine Vol. 1 #1(grudzień 2009 roku), Wolverine: Weapon X Vol. 1 #6-16 (od grudnia 2009 roku do października 2010 roku) oraz Dark X-Men: The Beginning Vol.1 #3 (październik 2009 roku).

Zachęconych recenzją odsyłamy do wpisu Wolverine tom 2 - prezentacja komiksu, w którym znajdziecie obszerną galerię zdjęć oraz prezentację wideo.

Specyfikacja

Scenariusz

Jason Aaron

Rysunki

Jock, Esad Ribic, Yanick Paquette, C.P. Smith, Ron Garney, Davide Gianfelice

Oprawa

twarda

Druk

Kolor

Liczba stron

320

Tłumaczenie

Bartosz Czartoryski

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

źrodło: Egmont / Marvel