Jednym z najczęściej krytykowanych elementów netfliksowego „Wiedźmina” jest jego struktura. Zwłaszcza ci widzowie, którzy ze światem Sapkowskiego zmierzyli się pierwszy raz właśnie przy okazji nowego serialu, mieli problem z niechronologicznym ułożeniem opowieści Geralta, Ciri i Yennefer. „Wiedźmin” nieraz bowiem traktuję widownię jakby z prozą Sapkowskiego i grami CD Projekt RED była za pan brat, tasując wątkami jak produkt przeznaczony wyłącznie dla długoletnich fanów. Do problemu odniosła się w najnowszym wywiadzie showrunnerka Lauren Hissrich.