Batman. Detective Comics tom 4: Deus Ex Machina - recenzja komiksu

Batman. Detective Comics” wydawany w ramach DC Odrodzenie cieszy się dobrą opinią. Mnie przekonał do siebie drugim tomem, który okazał się przemyślaną, przyjemną rozrywką. Czy czwarta odsłona podobnie zadowala swoim poziomem? Zapraszamy do lektury recenzji.

„Deus ex machina” to łaciński zwrot, który kojarzy się bardzo negatywnie. Oznacza wszystkie absurdalne zwroty akcji równoznaczne z wyjściem z trudnej sytuacji przez bohaterów historii. Mogą to być nagli zbawiciele, ale i wszelkie inne cudowne rozwiązania. Jak to się ma do czwartego tomu „Batman. Detective Comics” o tytule właśnie „Deus Ex Machina”? Po pierwsze, dosłowne znaczenie to: „bóg z maszyny”, a w scenariuszu teologia łączy się z nową technologią. To z Zakonem Świętego Dumasa walczy drużyna Batmana, a konkretniej z jego wysłannikiem – uzbrojoną SI, przekonaną o wypełnianiu świętej misji w imię boskiego planu. Po drugie, scenarzyście nieobce są rozwiązania z rodzaju deus ex machina, co najbardziej wyraźne jest w wątku Zatanny. Jej gościnny występ wiąże się z magią, a w niej Batman upatruje szansy na poznanie prawdy o tym, co dzieje się w Gotham. To jest więc również metoda na pchnięcie głównego wątku serii do przodu. Ostatecznie obie sprawy – ta z Zakonem i ta z Zatanną – znajdują swój finał, będący zarazem zapowiedzią następnych tomów.

Dobra, dobra, tylko czy zanim do tego dojdzie, dostajemy w porządku album? Zależy, co lubicie. Zawartość opiera się na walkach i dużej ilości gadki, za pomocą której wszystko ma zostać jasno – niekoniecznie zwięźle – wyjaśnione. Komiks jest po prostu przegadany, a scenarzyście zabrakło trochę luzu. Oczywiście można opowiedzieć historię na sztywno, tonem moralizatorskim, jakby się doznało objawienia – co przyznacie, że jak na ogólną tematykę tego tomu mogłoby pasować. Ale w te klocki, jak zresztą każde, trzeba umieć, a James Tynion IV tego nie pokazuje. Nie wykazuje świadomości, że tworzy w zasadzie mocno generyczną opowieść, przeciętną superbohaterszczyznę z fanatycznym wrogiem oraz drużyną bohaterów dużo walczącą i dużo rozmawiającą, zaś ogólnie zaliczającą mniej pociągający etap.

batman-dc-t4-pl02-min.png

Można znaleźć niewielkie pozytywy, bo magia w świecie DC to z pozoru ciekawy pomysł, w praktyce jednak niewykorzystany. Sama magia sprawia wrażenie jakiegoś miksu Doktora Strange'a z serią filmów „Iluzja” – takie tam sztuczki, ale w formie magicznej. Niemniej miłośnicy fantasy polubią te klimaty. Podobnie należy ocenić świętą misję połączoną z zaawansowaną technologią, która brzmi nieźle, lecz ostatecznie jakoś spływa po czytelniku. Równie dobrze wrogiem mogłaby być następna organizacja dążąca do przejęcia władzy nad światem. Nie czuję różnicy.

Album zostaje zamknięty zeszytem ze Spoiler, która uważa, że superbohaterowie przyciągają złoczyńców. Jest dobro, jest więc zło, jakaś równowaga zawsze będzie. Nie do końca przekonują mnie jej działania, ale ta motywacja, przeświadczenie o słuszności celu, pasuje do tematyki „Deus Ex Machina”. Rysunki też szału nie robią, aczkolwiek można popatrzeć na efektowne potyczki, różnorodne plansze i charakterystyczną stylizację Zatanny.

Podsumowanie

Fani Batmana powinni już czytać serię Toma Kinga, która ostatnio jest świetna (oceniam po „Wojnie żartów z zagadkami”), jednak to nie wyklucza lektury nowych odsłon „Batman. Detective Comics”. To wybór nie najgorszy, jeśli nie ma się zbyt wygórowanych wymagań, a chce się spędzić więcej czasu z Mrocznym Rycerzem, zwłaszcza takim, który działa w drużynie. W innym przypadku chyba można ją sobie odpuścić albo sięgać tylko po lepsze tomy. Niestety, „Deus Ex Machina” to ten gorszy tom.

+2
Scenariusz
3
Rysunki
+5
Tłumaczenie
4
Wydanie
+3
Przystępność*
+3
Średnia

Oceny przyznawane są w skali od 1 do 6.

* Przystępność - stopień zrozumiałości komiksu dla nowego czytelnika, który nie zna poprzednich albumów z danej serii lub uniwersum.

kpSYnKxmqaWYlaqfWGao,odrodzenie_batman_detective__tom_04_72_1.jpg

Historia została pierwotnie opublikowana w zeszytach Detective Comics Vol. 1 #957-962 (lipiec - październik 2017 roku).

Zachęconych recenzją odsyłamy do wpisu Batman. Detective Comics tom 4: Deus Ex Machina - prezentacja komiksu, w którym znajdziecie obszerną galerię zdjęć oraz prezentację wideo.

Specyfikacja

Scenariusz

James Tynion IV

Rysunki

Alvaro Martinez, Rul Fernandez, Brad Anderson

Oprawa

miękka ze skrzydełkami

Druk

Kolor

Liczba stron

132

Tłumaczenie

Tomasz Sidorkiewicz

Data premiery

27 lutego 2019

Dziękujemy wydawnictwu Egmont za udostępnienie egzemplarza komiksu.

źródło: zdj. Egmont / DC Comics