
Fani serialu „Stranger Things” odliczają dni do premiery drugiej części czwartego sezonu, a tymczasem twórcy zastanawiają się już nad finałową odsłoną popularnej serii Netfliksa. Jeden z braci Duffer zdradził właśnie, że w piątej serii czeka nas przeskok w czasie i ujawnił, jak idzie planowanie prac nad ostatnim sezonem. Pojawiło się też nowe zdjęcie z Jedenastką pochodzące z ostatnich rozdziałów czwartej serii.
Ostatnio bracia Duffer zapewniali, że fani nie będą musieli czekać na finałowy sezon serialu „Stranger Things” tak długo, jak na czwartą serię, ale wygląda na to, że premiera ostatnich odcinków może być nieco odleglejsza, niż mogłoby się nam wydawać. W ostatnim z wywiadów Matt Duffer zdradził, że twórcy nie są jeszcze gotowi na ujawnienie terminu rozpoczęcia zdjęć, ale zapewnił przy tym, że prace nad układaniem harmonogramu są już na zaawansowanym etapie. Nie powinniśmy jednak zakładać, że ekipa pojawi się na planie wcześniej niż w przyszłym roku.
Nie jestem pewien, czy jesteśmy gotowi podać datę rozpoczęcia zdjęć. Wiele rzeczy zostało jednak już zaplanowanych. Zakończenie jest trudne. To wyjątkowo stresujące. Naprawdę chcemy, żeby się udało.
Fani mogą być natomiast spokojni o to, że finałowy sezon „Stranger Things” nie przyniesie zmiany pod względem modelu emisji. W obliczu szukania nowych rozwiązań na zatrzymanie widzów w serwisie pojawiły się spekulacje na temat porzucenia metody udostępniania wszystkich odcinków tego samego dnia, ale przedstawiciele platformy Netflix zapewnili ostatnio, że w przypadku ostatniej serii „Stranger Things” odcinki nie będą udostępniane w tygodniowych odstępach. Cały czas wydaje się natomiast bardzo prawdopodobne, że piąty sezon podobnie jak czwarty zostanie podzielony na dwie części. Niewykluczone też, że w jego przypadku odstęp pomiędzy odcinkami będzie nieco dłuższy.
Pandemia koronawirusa sprawiła, że na czwarty sezon czekaliśmy prawie trzy lata, a tymczasem wydarzenia rozgrywające się na ekranie dzieliło zaledwie pół roku. Przy serialu, w którym głównymi bohaterami są nastolatkowie stanowi to dla twórców spore wyzwanie i zmusza do naginania scenariusza pod szybko dorastających aktorów. Dlatego Matt Duffer potwierdził, że w przypadku piątej serii zastosowany zostanie skok w czasie, który – to już czyste spekulacje – przeniesie nas najpewniej przynajmniej o rok w przyszłość.
Jestem pewien, że zrobimy skok w czasie. Idealnie byłoby, gdybyśmy kręcili czwarty i piąty sezon na przemian, ale po prostu nie było to możliwe. To wszystko są dyskusje, które będziemy prowadzić z naszymi scenarzystami, kiedy rozpoczniemy prace. Wierzcie lub nie, ale wciąż zajmujemy się jeszcze czwartym sezonem. Staramy się ukończyć ostatnie dwa odcinki, są naprawdę ogromne.
Dwa ostatnie odcinki czwartej serii „Stranger Things” zobaczymy na platformie Netflix już 1 lipca. Finałowe rozdziały będą trwały razem aż 235 minut. Czas trwania ósmego epizodu wynosi 1 godzinę i 25 minut natomiast finał potrwa prawie dwie i pół godziny, co uczyni go najdłuższym odcinkiem w historii serialu.
źródło: tvline.com / empireonline.com / zdj. Netflix