Boksujący ksiądz Mark Wahlberg wraca do amerykańskich kin. Tym razem w wersji rodzinnej, bez bluzgów

W zaskakującym ruchu dystrybucyjnym Sony postanowiło, że da drugą szansę biograficznemu dramatowi z główną rolach Marka Wahlberga. Ujawniono, że już w przyszłym miesiącu do kin za oceanem trafi przemontowana wersja filmu „Father Stu”. W produkcji, ochrzczonej podtytułem „Reborn” i ugrzecznionej na potrzeby kategorii wiekowej PG-13 nie usłyszymy wulgaryzmów, które pół roku temu zakwalifikowały ten obraz do R-ki.  

Przypomnijmy, że „Father Stu” jest pełnometrażowym debiutem Rosalind Ross, prywatnie partnerki Mela Gibsona, który również pojawia się w filmie. Film nie doczekał się szczególnie ciepłego powitania ze strony krytyków (w serwisie Metacritic zebrał z recenzji tylko 40 punktów w stupunktowej skali), ale przyniósł wytwórni całkiem przyzwoity zysk. W USA zwroty z kas wyniosły nieco ponad 20 milionów dolarów (przy budżecie 4 milionów dolarów). Kierując produkcję z powrotem na wielki ekran, Sony liczy zapewne na skłonienie widzów na bardziej „familijny” seans choć trudno sobie wyobrazić by historia Stuarta Longa miała stać się hitem pośród młodszych widzów.

Obraz przedstawia oparte na faktach losy Longa, byłego boksera, który postanowił zostać księdzem. Droga mężczyzny wiodąca od autodestrukcji do odkupienia zainspirowała wielu bliskich mu ludzi. Oprócz Wahlberga oraz Gibsona w „Father Stu” występują też Jacki Weaver oraz Teresa Ruiz. Wahlbergowi przypadła rola protagonisty, zaś Ruiz gra jego partnerkę. Gibson wciela się w ojca Longa.

„Father Stu: Reborn” ma trafić na ekrany amerykańskich kin dokładnie 9 kwietnia. W Polsce wersję oryginalną filmu znajdziecie w internetowych wypożyczalniach, między innymi na Chili, Rakuent i Apple TV.

Źródło: IndieWire / zdj. Sony Pictures