Box Office – „Bodyguard i żona zawodowca” rządzą w USA. „Szybcy i Wściekli 9” bliscy 300 mln

W amerykańskich kinach w ostatni weekend pojawił się kolejny letni hit. Produkcja „Bodyguard i żona zawodowca” poradziła sobie z konkurencją i zajęła pierwsze miejsce, ale jej wynik nie dołączy do  rekordowych rezultatów ostatnich tygodni. Tymczasem na rynkach międzynarodowych do 300 mln dolarów zbliża się film „Szybcy i Wściekli 9”.

Ostatnie tygodnie sygnalizowały odrodzenie kinowej branży w Stanach Zjednoczonych, ale po rekordowym otwarciu „Cichego miejsca 2” oraz dobrym rezultacie „Cruelli” swoimi wynikami rozczarowały musical „In The Heights” oraz „Piotruś Królik 2”. W ostatni weekend widzów na kolana nie powaliło także widowisko akcji „Bodyguard i żona zawodowca”, którego gwiazdami są Ryan Reynolds, Salma Hayek i Samuel L. Jackson.

Film „Bodyguard i żona zawodowca” nie zostanie letnim hitem

Film otworzył się w amerykańskich kinach już w środę i przez pięć pierwszych dni zebrał od widzów 17 mln dolarów. Podczas samego weekendu do kas wpłacono z kolei 11,7 mln dolarów. Jeśli zestawimy ten wynik z rezultatem osiągniętym przez pierwszą część, to sequel stracił prawie 50% wpływów podczas weekendu otwarcia – produkcja „Bodyguard Zawodowiec” zebrała bowiem w 2017 roku aż 21,4 mln dolarów. W przypadku porównania wyników z pięciu pierwszych dni dla kontynuacji i weekendu otwarcia pierwszej części strata nadal wynosi 20%. Co gorsze, druga odsłona najpewniej nie będzie dobrze zarabiała w kolejnych tygodniach, bo już w przyszły piątek do amerykańskich kin zawita film „Szybcy i Wściekli 9”, który przyciągnie większość widzów. Studio Lionsgate nie może więc liczyć na poprawienie rezultatu za sprawą tak zwanych długich nóg.

Na rynkach zagranicznych film zebrał 7,8 mln dolarów z 21 krajów i podniósł swój globalny wynik po pierwszym weekendzie do kwoty 24,8 mln dolarów. Najlepsze otwarcie produkcja zaliczyła w Wielkiej Brytanii, gdzie widzowie wpłacili do kas 2,2 miliona dolarów, czyli zaledwie 12% mniej niż w przypadku pierwszej części. Na Środkowym Wschodzie wpłacono do kas kin 2,1 mln, w Australii było to 1,9 mln dolarów, a w Rosji wpływy wyniosły 1,13 mln dolarów.

„Ciche miejsce 2” nadal świetnie zarabia, a „Piotruś Królik 2: Na gigancie” zawodzi

Drugie miejsce zajął horror „Ciche miejsce 2”, który stracił tylko 21,7% widzów względem zeszłego tygodnia. Przełożyło się to na wpływy wynoszące 9,4 mln dolarów i dało łącznie 125 mln dolarów z amerykańskiego podwórka – to o 16% mniej niż pierwsza odsłona zebrała w tym samym okresie.

Na rynkach zagranicznych film zebrał już 96,7 mln dolarów i w bezpośrednim starciu wyprzedza swojego poprzednika o 15%. Podczas swojego czwartego weekendu film zebrał 15,7 mln dolarów z 45 krajów. Globalnie film Krasinskiego ma na koncie 221,9 mln dolarów. W najbliższych tygodniach film zadebiutuje jeszcze na 20 kolejnych krajach.

Kolejne dwa miejsca rankingu wywalczyły produkcje „Piotruś Królik 2: Na gigancie” i „Obecność 3: Na rozkaz diabła”. Pierwsza z nich zebrała podczas drugiego weekendu 6,1 mln dolarów i zaliczyła spadek wynoszący 40%. Po dziesięciu dniach w amerykańskich kinach film ma na koncie aż o 59% mniej niż pierwsza część serii w tym samym czasie. Podobnie wypada wynik w Wielkiej Brytanii, gdzie „Piotruś Królik 2: Na gigancie” zebrał o 50% mniej niż poprzednik. Studio Sony Pictures może pocieszać się jednak wynikiem w Chinach, gdzie po dwóch weekendach film ma na koncie 17,2 mln dolarów, a pierwsza odsłona przez cały pobyt na tym rynku zebrała 26,3 mln dolarów. Globalny wynik filmu wynosi 90,8 mln dolarów, z których 70,5 mln przypada na rynki zagraniczne, a 20,3 mln na USA. Tymczasem „Obecność 3” zebrała podczas weekendu 5,1 mln dolarów i podniosła swój krajowy rezultat do 53,6 mln dolarów. To oznacza, że film traci obecnie 12% do wyniku osiągniętego w tym samym czasie przez poprzednią produkcję z uniwersum „Obecności”, czyli horroru „Annabelle wraca do domu”. Mając na uwadze obecną sytuacją w kinach i fakt, że film dostępny jest także w HBO Max, jest to przyzwoity rezultat. Na arenie międzynarodowej horror dorzucił 12,4 mln dolarów z 56 rynków i w sumie poza granicami Stanów Zjednoczonych zebrał już 89,2 mln dolarów. Globalnie trzecia odsłona popularnej serii zgromadziła 142,8 mln dolarów.

„Szybcy i Wściekli 9” zbliża się do 300 mln dolarów

Liderem na międzynarodowym rynku pozostaje film „Szybcy i Wściekli 9”. W ten weekend produkcja otworzyła się na 13 nowych rynkach i zebrała w sumie 19 mln dolarów. Najlepiej produkcja zarabiała w Australii (6,63 mln dolarów) oraz Indonezji (3,6 mln dolarów). Przed piątkowym debiutem na kilku kolejnych rynkach takich jak Stany Zjednoczone, Wielka Brytania, Brazylia, Meksyk, a także Polska film zgromadził już 292 mln dolarów.

źródło: deadline.com / boxofficemojo.com / zdj. Lionsgate