Box Office – „Buzz Astral” zalicza falstart. Fenomen „Top Gun: Maverick” nadal trwa

Najnowsza animacja Disneya o przygodach Buzza Astrala nie spełniła oczekiwań. Spin-off serii „Toy Story” nie zdołał wystarczająco mocno przeciwstawić się hitom goszczącym już na ekranie. Pierwsze miejsce weekendu obronił film „Jurassic World: Dominion”, a „Top Gun: Maverick” zapracował na trzecie miejsce, które przyniosło mu kilka kolejnych rekordów.

Podczas drugiego weekendu w amerykańskich kinach trzecia część serii „Jurassic World” zdołała utrzymać pozycję lidera i zebrała od widzów 58,7 mln dolarów. Film stracił więc na przestrzeni tygodnia 59,7% wpływów, co plasuje go na ostatnim miejscu w ramach trylogii. Lepsze spadki zaliczyła zarówno debiutancka odsłona z 2015 roku (49%), jak i kontynuacja, czyli „Upadłe królestwo” (58,8%). W rankingu wszech czasów wynik ten pozwala jednak na zajęcie 39 miejsca pod względem wyniku z drugiego weekendu. Film znalazł się pomiędzy „Wonder Woman” (58,5 mln dolarów) i „Toy Story 3” (59,3 mln dolarów). Po dwóch weekendach na jego krajowym koncie znajduje się 249,7 ml dolarów – rekordzistą w ramach serii pod tym względem pozostaje pierwsza część, która po dwóch weekendach miała na koncie aż 402,8 mln dolarów. Kontynuacja mogła z kolei liczyć na 265,6 mln dolarów.

Na zagranicznym podwórku „Jurassic World: Dominion” dorzucił w ten weekend 76,1 mln z 72 krajów, co oznacza, że jego wynik spadł o 57% względem zeszłego tygodnia. Jego międzynarodowy wynik wynosi aktualnie 372,4 mln dolarów, co wraz z amerykańskimi wpływami daje mu w sumie 622,2 mln dolarów. Film stał się piątą hollywoodzką premierą tego roku, która zdołała przebić granicę 600 mln dolarów i ma realną szansę na finalne przebicie bariery 1 mld dolarów wpływów. Najbardziej dochodowym rynkiem zagranicznym nadal pozostają Chiny, gdzie film utrzymał pozycję lidera i dorzucił 24 mln dolarów, co oznacza, że w sumie zebrał już od tamtejszych widzów 92,8 mln dolarów. Kolejnym krajem w rankingu jest Meksyk z kwotą na poziomie 36,1 mln dolarów, a podium uzupełnia Wielka Brytania (26,2 mln dolarów).

TOP 10 najlepszych rynków filmu „Jurassic World: Dominion”

1. Stany Zjednoczone – 249,8 mln dolarów
2. Chiny – 92,8 mln dolarów
3. Meksyk – 36,1 mln dolarów
4. Wielka Brytania – 26,2 mln dolarów
5. Korea – 22,8 mln dolarów
6. Australia – 15,4 mln dolarów
7. Francja – 14,6 mln dolarów
8. Niemcy – 12,6 mln dolarów
9. Brazylia – 11,9 mln dolarów
10. Hiszpania – 10 mln dolarów

Drugie miejsce w rankingu wywalczyła animacja „Buzz Astral”, ale trudno nazwać ten rezultat sukcesem. Przed premierą analitycy zakładali, że nowa produkcja Pixara bez problemu zdoła zapewnić sobie pozycję lidera i zbierze od widzów od 70 do nawet 85 mln dolarów. Tymczasem na koncie produkcji znalazło się po weekendzie tylko 51 mln dolarów, co jest wynikiem mocno rozczarowującym. Film nie zbliżył się więc do ostatnich hitów Pixara takich jak „Toy Story 4” (120,9 mln dolarów), „Toy Story 3” (110,3 mln dolarów) czy „Iniemamocni 2” (182,6 mln dolarów). Mimo że jest to jeden ze słabszych wyników wśród animacji Pixara, to trzeba oddać filmowi, że zaliczył największe otwarcie wśród animowanych produkcji od czasu debiutu „Krainy lodu 2” z listopada 2019 roku i pokonał wynik osiągnięty przez „Naprzód” (39,1 mln dolarów). Oprócz silnej konkurencji powodem słabego wyniku „Buzza Astrala” może być także fakt, że ostatnie filmy Pixara, czyli „Co w duszy gra”, „Luca” i „To niewypanda” pomijały amerykańskie kina i trafiały bezpośrednio do widzów platformy Disney+, co mogło sprawić, że część widowni przyzwyczaiła się do postrzegania produkcji studia jako tytułów debiutujących na małym ekranie. Na rynkach zagranicznych film również nie zaliczył zbyt udanego weekendu i z 43 krajów zebrał tylko 34,6 mln dolarów. Globalnie jego rezultat wynosi więc tylko 85,6 mln dolarów, a przed weekend spekulowano nawet o otwarciu przekraczającym 130 mln dolarów. Najlepiej poza granicami Stanów Zjednoczonych film poradził sobie w Meksyku (8,1 mln dolarów) i Wielkiej Brytanii (4 mln dolarów).

Tymczasem na trzecim miejscu na podium znalazł się film „Top Gun: Maverick”, który zaliczył kolejny rewelacyjny weekend. Film stracił zaledwie 15,1% wpływów z poprzedniego tygodnia, co przełożyło się na 44 mln dolarów z biletów. Produkcja stała się tym samym piątym tytułem w całej historii amerykańskiego przemysłu kinowego, która w czwarty weekend przekroczyła 40 mln dolarów i zajmuje w tym rankingu trzecie miejsce – lepiej radziły sobie jedynie filmy „Avatar” (50,3 mln dolarów) i „Snajper” (89,2 mln dolarów – film dopiero w ten weekend zaliczył jednak szeroką dystrybucję w kinach, dlatego wynik ten nie jest miarodajny). Na krajowym rynku widzowie zapłacili za bilety już 466,2 mln dolarów, a to oznacza, że w rankingu wszech czasów produkcja zajmuje już 20 miejsce. „Top Gun: Maverick” cały czas pozostaje też hitem na zagranicznych rynkach. W ten weekend z 64 krajów wynik wyniósł 39,7 mln dolarów, co daje spadek względem zeszłego tygodnia o zaledwie 25%. Na międzynarodowym koncie filmu znajduje się już 419 mln dolarów, a globalnie wpływy z biletów wynoszą 885,2 mln dolarów.

TOP 5 najlepszych rynków zagranicznych filmu „Top Gun: Maverick”

1. Wielka Brytania (71,5 mln dolarów)
2. Japonia (42,8 mln dolarów)
3. Australia (40,1 mln dolarów)
4. Francja (34,5 mln dolarów)
5. Niemcy (20,9 mln dolarów)

zdj. Paramount Pictures / Disney / Universal Pictures